fot. Łukasz Gdak / wpoznaniu.pl
Pierwszy kwadrans meczu nie przyniósł goli dla żadnej z drużyn pomimo tego, że Lech Poznań miał dwie świetne okazje do zdobycia bramki Jednak najpierw bramkę przestrzelił Amaral, a później piłkę w polu karnym nieczysto uderzył Michał Skóraś.
Pierwsza bramka dla Poznaniaków padła w 27 minucie spotkania. Kapitan poznaniaków otrzymał celne podanie i minął dwóch obrońców Austrii Wiedeń. W pole karne wbiegał sam i pewnym strzałem wykończył akcję dając Kolejorzowi prowadzenie. Jednak niespełna dwie minuty później goście doprowadzili do wyrównania. Bramkę na 1 do 1 zdobył Matthias Braunoder.
W 36 minucie sędzia podyktował rzut karny dla wiedeńczyków po faulu Pedro Rebocho. Jednak Filip Bednarek obronił strzał ratując swoją drużynę przed stratą drugiej bramki. Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie zdobyła już gola i do szatni piłkarze schodzili z wynikiem 1 do 1.