– Jeżeli odbierze telefon i potwierdzi, to jeszcze w poniedziałek stawi się na zgrupowaniu kadry – powiedział team menadżer reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski. Mowa o obrońcy Lecha Bartoszu Salamonie. Fernando Santos zdecydował się go powołać awaryjnie. To skutek tego, jaki „szpital” zapanował w kadrze.
Szansa dla Salamona wynika z tego, że inni obrońcy Kamil Piątkowski i Jan Bednarek zgłosili kontuzje i jeszcze niejasne jest to, czy są to poważne urazy. Selekcjoner kadry wolał nie ryzykować i zaprosił na zgrupowanie Bartosza Salamona z Lecha Poznań. Zawodnik Kolejorza wraca do reprezentacji po roku przerwy.
KŁOPOTY Z KOMUNIKACJĄ
– Dzwoniliśmy do zawodnika, dzwoniliśmy do klubu, ale nikt nie odebrał. Zawodnicy Lecha mają dziś wolne. Jeżeli piłkarz potwierdzi nam swój przyjazd, to jeszcze w poniedziałek pojawi się w Warszawie – powiedział team menadżer reprezentacji na dzisiejszej konferencji prasowej. Ale tuż po zakończeniu tego spotkania z mediami Kwiatkowski potwierdził, że Salamon wyraził aprobatę.
„ODKURZONY” PRZEZ MICHNIEWICZA
Poprzednik Santosa na stanowisku selekcjonera biało-czerwonych, Czesław Michniewicz, prowadząc kadrę „odkurzył” Salamona. Był to dla gracza z przeszłością w Serie A powrót do reprezentacji po ponad sześciu latach przerwy. Jednak później na przeszkodzie do regularnej gry z orzełkiem na piersi stanęła kontuzja. Salamon znowu zniknął z radarów. Nie pojechał też na mundial do Kataru.
DUŻA SZANSA DLA LECHITY
Dotychczas były zawodnik włoskich klubów rozegrał w reprezentacji 10 meczów. 31-latek ma sporą szansę na występ w marcowych meczach reprezentacji Polski. W obronie bowiem nie brakuje problemów. Nie ma wieloletniego lidera defensywy – Kamila Glika. Bednarek i Piątkowski leczą urazy, natomiast Jakub Kiwior nie gra regularnie w nowym klubie, zmierzającym po mistrzostwo Anglii Arsenalu.
Czytaj także: Jest decyzja Santosa w sprawie Skórasia w reprezentacji i cały skład kadry
