– Problemy z zajściem w ciążę wynikają też ze zmiany modelu życia np. jak rozpowszechnienie diety wegańskiej – zaprotokołowano podczas sesji Sejmiku Województwa Wielkopolskiego wypowiedź Zbigniewa Czerwińskiego, kandydata Zjednoczonej Prawicy w wyborach na prezydenta Poznania. Padła ona podczas dyskusji o finansowaniu in vitro. Jego zdaniem dieta może być szkodliwa, podobnie jak tabletki wczesnoporonne.
Radny wymienił dietę wegańską razem z niewłaściwym stosowaniem środków antykoncepcyjnych, czy środków wczesnoporonnych jako czynnik wpływający na zdrowie kobiet, przez który te mogłyby mieć problemy z zajściem w ciążę.
Jak czytamy w protokole z sesji Sejmiku Wielkopolskiego z 28 września 2020 r. należy zwalczać przyczynę bezpłodności a nie skutki. Poglądy takie wygłosił podczas dyskusji na temat finansowania programu in vitro. Radny był za wyłączeniem go z finansowania ze względu na własne „fundamentalne zastrzeżenia moralne”.
Dieta wegańska to bezpłodność?
Czytelnik, który przypomniał nam o wystąpieniu Czerwińskiego, zastanawia się, czy po ewentualnym jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich będzie zamykał w Poznaniu wegańskie restauracje, skoro trzeba zwalczać wszystko, co jego zdaniem może szkodzić ciąży.
– Uważa przecież, że serwowane przez nie dania mogą prowadzić do bezpłodności – podkreśla Czytelnik, który napisał do naszej redakcji.
O odpowiedź poprosiliśmy autora bulwersujących Czytelnika słów:
– Prezydent nie ma nic do tego, co kto chce jeść – uspokaja Zbigniew Czerwiński z PiS.
– Natomiast opinie, które słyszałem są niestety takie, że dieta wegańska, a tym bardziej źle zbilansowana, powoduje wycieńczenie organizmu. Mam osobiście wśród znajomych kilka takich przypadków, że ta dieta musiała zostać przerwana, bo na przykład nastąpiła anemia. A anemia ciąży nie służy – mówi Czerwiński.
Zapytany o to, czy mówiąc o szkodliwości diety wegańskiej może powołać się na jakieś badania odparł:
– Często w literaturze coś takiego może Pan spotkać. To nie jest jakby nic dziwnego –
mówi Czerwiński.
Restauracje wegańskie mogą spać spokojnie
Restauratorom z wegańskich lokali nie zamierza jednak utrudniać życia.
– Czym innym jest restauracja wegańska, a czym innym dieta, która w naszych warunkach klimatycznych wymaga wyjątkowej uwagi – zakończył wypowiedź Czerwiński.
Zdaniem Czerwińskiego in vitro, które przez ostatnie lata finansowane było i przez władze Poznania, nie jest programem leczenia niepłodności. W swym wystąpieniu w Sejmiku przed niemal czterema laty tłumaczył, że jest jedynie „protetyką niepłodności”.
– In vitro nie jest programem leczenia niepłodności. Jest tylko protetyką niepłodności. W wyniku tej procedury występują jednokrotne udane próby, najczęściej są to trzy próby, które kończą się zajściem w ciążę. Natomiast gdyby kobieta chciała urodzić ponownie, to musi przejść tę procedurę ponownie – zaprotokołowano wypowiedź Czerwińskiego podczas sesji Sejmiku.
Prof. Wielgoś: To bzdura
O to, czy faktycznie dieta wegańska może prowadzić do kłopotów z ciążą i o fakty związane z metodą in vitro zapytaliśmy prof. dr hab. n. med. Mirosława Wielgosia, cenionego ginekologa, perinatologa i byłego rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
– Jak komentować bzdury? – odpowiada Wielgoś.
– Przede wszystkim trzeba zwalczać pogląd, że in vitro nie jest metodą leczenia niepłodności. Bo jest. Oczywiście nie likwiduje przyczyny, ale leczenie nie zawsze jest przyczynowe. Czasami bywa objawowe. A co do konieczności ponownego przechodzenia całej procedury w przypadku chęci posiadania kolejnego dziecka, to też nieprawda, bo w większości przypadków po pierwszej procedurze pozostają zamrożone zarodki, które mogą być wtedy wykorzystane – podsumowuje Wielgoś.