Po zwolnieniu trenera Lecha Poznań, John van den Brom raczej długo nie będzie szukał nowego klubu. Pierwotnie spekulowano, że Holender może objąć Vitesse Arnhem, jednak niedawno pojawiły się doniesienia o „olbrzymiej ofercie” z egipskiego klubu Pyramids FC.
Van den Brom nie ukrywał zdziwienia wobec decyzji Lecha Poznań. Już od dłuższego czasu krążyły plotki na temat ewentualnego zwolnienia, jednak Holender zdawał się nie brać ich na poważnie. Ostatnie miesiące jego pracy były obarczone napięciem, związanym z kiepskimi wynikami drużyny.
Po zwolnieniu z Lecha van den Brom wyrażał chęć jak najszybszego powrotu do świata futbolu. W grudniu pojawiły się spekulacje, że może objąć Vitesse Arnhem, jednak ostatecznie do tego nie doszło.
Egipska oferta
Belgijski dziennikarz Sacha Tavolieri wypowiedział się o przyszłości van den Broma. Według informacji opublikowanych w serwisie X egipski klub Pyramids FC wyraził konkretne zainteresowanie Holendrem i przedstawił mu „olbrzymią ofertę”.
Pyramids FC, znane polskim kibicom z hitowego meczu z Al Ahly (prowadzone przez sędziego Szymona Marciniaka). Klub prezentuje się dobrze w ligowych rozgrywkach. Zajmują obecnie 4. miejsce w tabeli, będąc jednymi z głównych kandydatów do mistrzostwa. Klub ten ma jednak przed sobą jeszcze wiele wyzwań, szczególnie w kontekście międzynarodowych rozgrywek. John van den Brom miałby zastąpić Jaime’a Pacheco. Obecny trener miałby pożegnać się z drużyną, ponieważ pomimo dobrej pozycji w lidze, zespół wygrał tylko trzy z ostatnich jedenastu meczów. Pyramids FC wyeliminowano z Superpucharu Egiptu i Pucharu Egiptu. W afrykańskiej Lidze Mistrzów egipski klub zajmuje trzecie miejsce i ma do rozegrania jeszcze dwa mecze, od których zależeć będzie, czy wyjdą z grupy.
Czytaj też: Trener Lecha Poznań o tym, czy jego kontrakt zostanie przedłużony