Olek urodził w styczniu 2016 roku. Pierwszy zabieg miał od razu po urodzeniu. Od tamtej chwili nieustannie jest pod opieką lekarzy. Niedawno okazało się, że jego siostra również wymaga rehabilitacji. Rodzice ciążo pracują, jednak w obliczu rosnących potrzeb dzieci, zmuszeni są prosić o wsparcie.
Na początku ciąży wszystko było w porządku. Nic nie wskazywało na chorobę dziecka. Problemy pojawiły się dopiero w 31 tygodniu ciąży, gdy u mamy Olka stwierdzono wysokie nadciśnienie tętnicze. Wówczas kobieta trafiła do szpitala i usłyszała diagnozę. Okazało się, że chłopiec ma poważną wadę serca.
– Pracuje ciężko fizycznie i od ośmiu lat staram się zapewnić dziecku wszystko czego potrzebuje ale koszty są tak ogromne że nie jestem w stanie sam sobie poradzić – mówi Sławek, ojciec chorych dzieci.
fot. Sławek Majtczak, Facebook
Z czasem okazało się również, że mały Olek ma ostrą niewydolność nerek. Do tego doszło do nadciśnienia płucnego i wylewu do obu komór mózgu. Gdy dziecko miało trzy lata rodzice usłyszeli, że ich syn ma autyzm i nie reaguje na dźwięki, czego przyczyną jest obustronny niedosłuch w stopniu głębokim. Olek jest pod stałą opieką m.in. neurologa, kardiologa i logopedy. Nie potrafi samodzielnie gryźć więc uczęszcza na terapię żywienia. Jak mówią rodzice, postępy w terapii nie są zbyt duże. Laryngolog sugeruje więc rodzicom, że komplikacje mogą mieć podłoże neurologiczne. Aby to zweryfikować konieczne są kolejne badania.
Niestety w maju bieżącego roku okazało się, że siostra Olka, Lena, również potrzebuje pomocy specjalistów. Dziewczynka cierpi na postępujące skrzywienie kręgosłupa, ma również złą postawę stóp. Aby walczyć o sprawność musi dwa razy w tygodniu uczęszczać na rehabilitację. Takie zajęcia są jednak dużym obciążeniem finansowym dla i tak już nadwyrężone budżetu rodzinnego. Rodzice dzieci zdecydowali się więc poprosić o pomoc. Aby ich wesprzeć wystarczy wejść na stronę zbiórki i przekazać wybraną kwotę pieniędzy.