Radni Osiedlowi ze Świerczewa przeanalizowali dane na temat przejazdu kolejowego na ulicy Opolskiej. Ze statystyk wynika, że to najbardziej kłopotliwe przejście kolejowe w mieście. A problem może dotyczyć nawet 25 tysięcy mieszkańców.
Węzeł komunikacyjny na Dębcu jako jedyny w Poznaniu nie posiada bezkolizyjnego przejścia dla pieszych. Pętla tramwajowa jest oddzielona od dwóch przystanków autobusowych torowiskami. Aby dojść do bliższego trzeba przejść przez linię pociągów towarowych, dalszy fragment węzła oddalony jest o ponad dwieście metrów, a po drodze również znajduje się przejazd kolejowy, który wyróżnia się tym, że jest najdłużej zamkniętą śluzą w mieście.
Z analizy radnych Świerczewa wynika, że w maju podczas dni roboczych rogatki były opuszczone pomiędzy godziną 06.54 a 07.14, czyli przez dwadzieścia minut, a przejazd był zamykany na więcej niż dziesięć minut szesnaście razy w ciągu dnia. Średnio po opuszczeniu, szlabany podnoszą się po pięciu minutach. To znacznie dłużej niż w przypadku innych poznańskich przejazdów kolejowych. Dodatkowo rada osiedla Świerczewo zaznacza, że w ciągu dni roboczych przejazd jest zamknięty przez niemal połowę czasu od rana do wieczora.
Na podstawie kolejowego rozkładu jazdy, obowiązującego w maju 2022 r., można stwierdzić, że w dni robocze w godzinach od 5:00 do 20:00 przejazd kolejowy w ul. Opolskiej jest otwarty jedynie przez 53% czasu. – czytamy w liście Rady Osiedla.
Od 2016 roku ruch na linii kolejowej, która przecina ulicę Opolską zwiększył się z 89 do 118 pociągów. Mieszkańcy Świerczewa i Dębca są coraz bardziej poirytowani sytuacją. Aby ominąć przejazd kolejowy i przejść pod torami muszą nadłożyć minimum 500 metrów drogi, korzystając z wąskiej drogi dojazdowej, na której nie ma chodnika lub niemal 1000 metrów, jeśli wybiorą drogę przez tunel na ulicy Czechosłowackiej. Wiele osób decyduje się na przechodzenie przez przejazd mimo zamkniętych rogatek.
Radni ze Świerczewa zwrócili się do zastępcy prezydenta miasta Mariusza Wiśniewskiego jaki do spółek PKP odpowiedzialnych za przejazdy kolejowe, aby przyjrzeć się problemowi. W swoim liście proponują kilka możliwych rozwiązań problemu. Według nich jedną z opcji byłaby budowa kładki dla pieszych nad torowiskiem.
Dawniej przejazd był kłopotliwy również dla kierowców. Zamknięte rogatki tamowały ruch samochodowy na ulicy Opolskiej, a czasem również w jej okolicach. Po otwarciu tunelu na ulicy Czechosłowackiej kierowcy mogą omijać przejazd, jednak piesi, którzy próbują przedostać się na drugą stronę torów zostali bez rozwiązania.