Prezes PiS wznowił objazd po Polsce. Po reakcjach komentatorów wnioskować można, że najbardziej na owo wznowienie czekali politycy i sympatycy opozycji, ponieważ niemal każda wizyta prezesa w regionie obfituje we wpadki, które zaczynają krążyć po internecie. Tak było i tym razem.
PREZES ZAPOWIADA
Prezes Kaczyński tym razem odwiedził Puławy, a że palącym tematem jest cena węgla i jego trudna dostępność, prezes poruszył ten temat. Problem polega tylko na tym, że niezwykle trudno znaleźć kogoś, kto zrozumiałby, co prezes miał na myśli.
Cena węgla będzie tak skonstruowana, iż można powiedzieć, to jest pewna przenośnia, ten węgiel tani, polski będzie pomieszany z tym węglem, ale nie fizycznie oczywiście, z tym węglem dużo droższym z importu i razem wziąwszy doprowadzimy do tego, że ci którzy będą kupowali te 3 tony to będą płacili w gruncie rzeczy, no tyle mniej więcej, co w przyszłym roku – tak brzmi zapowiedź lidera rządzącej partii i nieformalnego zwierzchnika rządu, dotycząca jednego z najważniejszych obecnie problemów Polaków.
CO Z TYM WĘGLEM?
Jeszcze w czerwcu ministrowie rządu PiS obiecywali, że tona węgla kosztować będzie poniżej tysiąca złotych a jego dystrybucją zajmować się będzie rząd. To na przykład zapewnienia minister klimatu Anny Moskwy z 14 czerwca.
Gdy rząd nie poradził sobie z zapewnieniem węgla po cenie, którą obiecywał i jego dystrybucją, stwierdził, że to samorządy mają się zająć dystrybucją węgla.