Jarosław Kaczyński przyjechał dziś do Poznania na wielkopolską konwencję Prawa i Sprawiedliwości. W zdecydowanej większości wystąpienie prezesa PiS skupiło się na atakowaniu opozycji, odczłowieczaniu jej polityków, odmawiania im prawa do patriotyzmu i polskości, tym razem prezes PiS zaatakował także Rafała Trzaskowskiego.
Jarosław Kaczyński w Poznaniu
Prezes PiS w Poznaniu kontynuował swój pomysł na kampanię, czyli nieustanny, brutalny atak na polityków opozycji. Kaczyński znów próbował przekonywać, że Donald Tusk działa w niemieckim interesie – D. Tusk dostał funkcję i pieniądze, a teraz kolejne zadanie, aby wygrać wybory. D. – mówił prezes PiS i tym razem atakował także Rafała Trzaskowskiego, którego próbował przedstawiać jako wroga chrześcijańskiej cywilizacji – Trzeba uważać na R. Trzaskowskiego, który jest skrajnym lewicowcem niszczącym polską kulturę i cywilizację chrześcijańską. Kaczyński próbował także przekonywać swoich zwolenników, że opozycja „wszystko im zabierze”.
Po 7 latach rządów Kaczyński zapowiedział zniesienie immunitetów parlamentarzystów, w razie wygrania jeszcze jednych wyborów. Ten sam postulat prezes PiS zgłaszał w 2019 roku. Gdy PiS wybory wygrał, nie zniósł immunitetów.
Milczenie o aferze
Prezes PiS zarzucał znów także opozycji, jakoby ta miała „popierać zawsze przymusową relokację”. Kaczyński nie odniósł się natomiast do Afery Wizowej PiS. Wybuchła ona, gdy ujawniono, że polskie wizy były sprzedawane w wielu odległych krajach i na skutek tego procederu do Polski mogła dostać się w niekontrolowany sposób ogromna grupa ludzi, w tym, jak mają ostrzegać Amerykanie – osoby podejrzewane o terroryzm. W procederze sprzedaży wiz mieli uczestniczyć wysocy urzędnicy rządu PiS. Gdy afera wybuchła premier Morawiecki odwołał wiceministra MSZ Piotra Wawrzyka.