Były szef propagandowej, partyjnej telewizji Jacek Kurski dostał dzięki Prawu i Sprawiedliwości stanowisko w Banku Światowym w Waszyngtonie. Będzie pełnić funkcję Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie.
NAGRODA ZA PROPAGANDĘ
Jacek Kurski od wygranych przez PiS wyborów był szefem TVP, którą zmienił w propagandową, partyjną telewizję, która brutalnie atakowała każdego, kto nie zgadzał się z linią polityczną Prawa i Sprawiedliwości. Atakowani byli protestujący lekarze, rodzice osób niepełnosprawnych, każdy kto protestował przeciwko władzy. Osobną jeszcze dozę agresji TVP miała zarezerwowaną dla polityków opozycji, na którą media pod wodzą Kurskiego nieustannie szczuły. Nawet po śmierci Pawła Adamowicza hejt nie przestał wylewać się z telewizyjnych, partyjnych kanałów. Następca Kurskiego niemal niczego zresztą w działaniu stacji nie zmienił.
KURSKI DO WASZYNGTONU
Kurski stracił pracę w TVP, bo jak opisują to polityczni analitycy poczuł się zbyt pewnie i zaczął opowiadać, że nawet Jarosław Kaczyński nie będzie wpływać na jego decyzję. Posadę w TVP więc stracił, ale dla władzy PiS tak doświadczony propagandysta jest zbyt cenny, więc otrzymał właśnie niezwykle wygodną i prestiżową pracę w Banku Światowym w Waszyngtonie.
Jak poinformowało biuro prasowe Narodowego Banku Polskiego: w grudniu br. Pan Jacek Kurski rozpoczął pracę jako Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie.
Obok Polski i Szwajcarii w jej skład wchodzą: Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Serbia, Tadżykistan, Turkmenistan oraz Uzbekistan. Kandydatura Pana Jacka Kurskiego na stanowisko Alternate Executive Director została zgłoszona przez Prezesa NBP jako Gubernatora RP w Banku Światowym.