– Zawsze będę miał świadomość, że miałem udział w kapitalnym remoncie Poznania czy budowie nowej trasy tramwajowej. Nie ma tego w polityce ogólnokrajowej – stwierdził prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. Zdradził też, jaki ma plan, jeśli nie zostanie wybrany na trzecią kadencję.
Jacek Jaśkowiak udzielił wywiadu „Pulsowi Biznesu”. W rozmowie wskazał, z kim najprawdopodobniej będzie walczyć w wyborach na prezydenta Poznania. Włodarz miasta uważa Jadwigę Emilewicz z Prawa i Sprawiedliwości za mocnego przeciwnika. Podzielił się również swoimi przypuszczeniami, że lewica może wystawić do kandydatury Beatę Urbańską.
Jaśkowiak wyznał też, że chce być kojarzony z remontami w mieście. – Zawsze będę miał świadomość, że miałem udział w kapitalnym remoncie Poznania czy budowie nowej trasy tramwajowej. Nie ma tego w polityce ogólnokrajowej – podkreślił.
Plan B Jacka Jaśkowiaka
Dodał też, że nie zawsze ktoś, kto ma wiedzę polityczną, posiada kompetencje do zarządzania.
– Mam w spółkach kilku polityków, ale wiedzą, że jestem brutalny i jak coś popsują, zapłacą głową. To trudne w polityce, trzeba być asertywnym – zaznaczył.
Prezydent Poznania zdradził również, co zrobić, jeśli nie zostanie wybrany na trzecią kadencję. – Wracam do biznesu. Mam dżentelmeńską umowę z synem, że będę mógł wrócić do firmy, którą założyłem ponad 20 lat temu – zakończył.