Mikael Ishak, napastnik Lecha Poznań udzielił wywiadu Nemrudowi Kurtowi z Fotbollskanalen, w którym poruszył wiele ciekawych tematów. Opowiedział o swojej walce z boreliozą, szczęściu odnalezionym w Poznaniu, powodach pozostania w klubie, mimo innych ofert, oraz swoim priorytecie – Lechu Poznań.
W wywiadzie Ishak otwarcie dzieli się swoim doświadczeniem z okresu choroby. Okazało się, że borelioza sparaliżowała go niemal doszczętnie. Miał problemy z mówieniem, brakowało mu sił do wykonywania nawet codziennych czynności, a męczący kaszel i ciągłe drzemki towarzyszyły mu przez długi okres. Początkowo nie było jasne, co spowodowało te objawy. Dopiero później diagnoza wykazała, że to borelioza.
Po aż ośmiu tygodniach przerwy Ishak wracał stopniowo. Nawet w okresie rekonwalescencji często pojawiał się na treningach, by wspierać kolegów z drużyny. Powrót na boisko nie był prosty. Początkowo trudno mu było wrócić do rytmu treningowego, ale obecnie Szwed czuje się już znacznie lepiej. Choć jego wyniki na obecność boreliozy są nadal pozytywne, na szczęście nie odczuwa żadnych objawów tej groźnej choroby.
Lojalność do Lecha Poznań
Ishak podkreślił lojalność wobec Lecha Poznań i dodał, to największy klub w Polsce. Szwed wyraźnie dał do zrozumienia, że jest szczęśliwy w Poznaniu. Dodał, że jego rodzina również odnalazła się w mieście. Jeden z jego synów rozpoczął naukę w szkole, a drugi uczęszcza do przedszkola. Ishak nie żałuje swojej decyzji o przedłużeniu kontraktu z Lechem.
Oferty i priorytety
Ishak miał sporo kuszących ofert z zagranicy, w tym z Grecji, Arabii Saudyjskiej i czołowej drużyny z Ukrainy. Była nawet oferta z Dubaju, obejmująca samochód, dom i prywatną szkołę dla jego dzieci.
Mikael Ishak mówił też, że nie spieszy się, by zakończyć swoją karierę w Allsvenskan, szwedzkiej ekstraklasie piłkarskiej. Jeśli wróciłby kiedyś do Szwecji, chciałby to zrobić jako znacznie lepsza wersja samego siebie, a nie jako cień zawodnika sprzed lat.
Duma nad reprezentacją
Ishak nie rozpacza z powodu braku powołań do reprezentacji Szwecji. Wręcz przeciwnie, szanuje decyzje selekcjonera Janne Anderssona i sztabu reprezentacji. Dla niego priorytetem jest Lech Poznań, a reprezentacja jest obecnie na drugim planie.
Czytaj też: Deklaracja ws. stadionu Warty. „Kluczowe jest przełamanie oporu Jacka Jaśkowiaka”