Policjanci z poznańskiej drogówki wzięli w ostatnich dniach pod lupę wydechy w motorach i samochodach. Kierowca, który w swoim pojeździe przekracza dozwolone normy, jeśli chodzi o decybele wytwarzane w układzie wydechowym — może zapłacić mandat wysokości nawet 500 zł.
Obowiązujące w Polsce normy dotyczące hałasu emitowanego przez samochody i motocykle jasno określają parametry dotyczące zarówno poziomu hałasu zewnętrznego, który może być przez nie emitowany, jak i sposobu pomiaru ich głośności. W zależności od rodzaju silnika, jaki pracuje pod maską samochodu, są różne dopuszczalne normy emisji hałasu. Maksymalny jego natężenie nie może być większe niż:
– 93 dB w przypadku samochodu z silnikiem zapłonem iskrowym (jednostki benzynowe)
– 96 dB w przypadku samochodu z silnikiem o zapłonie samoczynnym (jednostki wysokoprężne)
– 94 dB w przypadku motocykla z silnikiem o pojemności silnika mniejszej niż 125 cm3.
– 96 dB w przypadku motocykla z silnikiem o pojemności silnika większej niż 125 cm3.
Policja z Poznania w ostatnich dniach wzięła pod lupę wydechy w motocyklach i samochodach. Jak mówi podkomisarz Piotr Garstka z poznańskiej policji — funkcjonariusze z drogówki wzięli pod lupę zwłaszcza pojazdy ze zmodyfikowanymi wydechami, które hałasują najbardziej.
Akcję przeprowadzono na Starym Mieście, gdzie ostatnio było najwięcej zgłoszeń dotyczących hałasu szczególnie wieczorami i w nocy. Podobnych akcji ma być więcej. Kontrole będą zorganizowane w różnych dzielnicach Poznania. Kierowca, którego pojazd przekroczy ustalone normy, może zapłacić mandat wysokości nawet 500 zł, może mu zostać także zatrzymany dowód rejestracyjny.