Arcybiskup Stanisław Gądecki podsumował pierwszą rzymską sesję synodu o synodalności. – Dawaliśmy wyraz naszemu pragnieniu zachowania jedności w wierze, przekonani, że praktyki duszpasterskie mogą się różnić, natomiast nauczanie Kościoła musi pozostać jednorodne – wskazał.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski wziął udział w konferencji prasowej podsumowującej pierwszą rzymską sesję XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego synodu Biskupów.
Abp Stanisław Gądecki zwrócił uwagę, że w czasie 25 dni pracy ok. 350 członków wypracowało 20 podstawowych tematów. – W każdym z nich zawarte są najpierw zbieżności, następnie kwestie do podjęcia i propozycje, do których może odnosić się nasze rozważanie. Są jak mapa, która pozwala nam odnaleźć się na drodze i jej nie zgubić – ocenił.
Metropolita poznański podkreślił, że uczestnicy synodu dawali wyraz „pragnienia zachowania jedności w wierze”. – Przekonani, że praktyki duszpasterskie na świecie, powodowane różnicą cywilizacji, historii, kultur, języków i obyczajów mogą się różnić, natomiast nauczanie Kościoła musi pozostać jednorodne, i nie może w jednym kraju brzmieć tak, a w innym inaczej – podkreślił abp Gądecki.
Gender i płynności płci
Nawiązując się do niemieckiej Drogi Synodalnej, abp Gądecki stwierdził, że „odnieśliśmy się do jej tekstu, liczącego 150 stron, przesłanego wszystkim ojcom synodalnym na początek październikowego synodu, podkreślając jej niezgodność z nauczaniem katolickim, choć bp Bätzing stwierdził, że wszystkie postulaty niemieckie zostały spełnione”.
Przewodniczący Episkopatu stwierdził, że niektóre tematy synodalne dotykały kwestii kontrowersyjnych, takich jak: synodalność Kościoła, hermeneutyka ciągłości bądź zerwania, kolonizacja ideologiczna, rzekoma niewystarczalność antropologii biblijnej, rola pasterza w Kościele, kwestia celibatu kapłańskiego, święcenia kobiet, urzędu diakona dla kobiet, synodalności a demokracji, kwestii gender i LGBT+.
Hierarcha przyznał, że poważną trudność stanowi samo pojęcie „inkluzji”, czyli włączania. – W tekście Credo wyznajemy „jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół”. Powszechność musi więc charakteryzować ewangeliczną misję Kościoła posłanego do wszystkich narodów, do wszystkich osób niezależnie od ich płci, narodowości czy statusu społecznego. Jednakże w dzisiejszym rozumieniu tego słowa „inkluzywność” oznacza akceptację tego, jak dana osoba się definiuje. Tak jakby określenie siebie było w oczywisty sposób zgodny z rzeczywistością, z natury niepodważalne, a zatem domagało się afirmacji – podkreślił.
Odnosząc się do współczesnej kultury przebudzenia (woke), przewodniczący KEP zwrócił uwagę, że „zdaje się ona traktować teorię gender jako świecką formę prawdy objawionej”. – W rzeczywistości teorie kulturowo skonstruowanego „gender” i „płynności płci” stoją w jawnej sprzeczności z boskim objawieniem. Posługują się poważnymi naciskami kulturowymi, zawodowymi i prawnymi wywieranymi na tych, którzy odmawiają pójścia na łatwiznę w kwestii właściwego uporządkowania ludzkiej miłości – ocenił.
Synod o synodalności: kontrowersyjne tematy
Na zakończenie pierwszej sesji XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów przyjęty został 40-stronicowy dokument. Synteza ta zawiera niemal wszystkie najważniejsze tematy, o których dyskutuje się w Kościele i poza nim. Mowa m.in. o diakonacie kobiet oraz o tożsamości płciowej i orientacji seksualnej.
Najwięcej głosów negatywnych otrzymały akapity o diakonacie kobiet. Jeden z nich opisywał różnice zdań w tej kwestii (69 głosów na „nie”), drugi zaś postulował zbadanie jej od strony teologicznej i przedstawienie na kolejnej sesji synodu wyników studiów (67 „nie”). Pozostałe tematy, uważane za najbardziej kontrowersyjne, jak celibat, etyka seksualna, otwartość na środowiska LGBT, uzyskały po kilkadziesiąt głosów przeciwnych.
Wszystkie części i paragrafy wspomnianego dokumentu zostały przyjęte w głosowaniach, które trwały kilka godzin. Wymagana była większość dwóch trzecich głosów.
Druga sesja odbędzie się w październiku 2024 r.