Filip Marchwiński mówi wprost o swojej przyszłości w kadrze Polski

Filip Marchwiński w tym sezonie ligowym radzi sobie znakomicie. W 6 meczach Ekstraklasy strzelił 3 gole, wczoraj wydatnie przyczynił się zwycięstwa Lecha nad Wartą w derbach Poznania. Młody gracz Kolejorza ma duże aspiracje. W czwartkowy wieczór 5 października informacje o powołaniu zostały ogłoszone.

Zgłasza akces do kadry

Filip Marchwiński w początkowej fazie obecnego sezonu potrafi być liderem Lecha. Wczoraj niektórzy na pewno byli zaskoczeni, gdy okazało się, że to on rozpoczął derbową rywalizację. Grał przy Bułgarskiej jako gracz najbardziej wysunięty w zespole Kolejorza. Mikael Ishak był przeziębiony, z kolei Artur Sobiech rozczarowuje Johna van den Broma, to właśnie „Marchewa” obsadził szpicę.

Grając jako „fałszywa dziewiątka”, a zatem nie będąc klasycznym środkowym napastnikiem, nie zawiódł. To on strzelił pierwszego gola w derbach. Mało tego, dodajmy, że Marchwiński był tym graczem Lecha, który najbardziej zagrażał bramce Warty. Miał jeszcze dwie dogodne sytuacje do strzelenia gola.

Filip Marchwiński już gra w młodzieżowej reprezentacji

Filip Marchwiński nie jest zadufany w sobie i nie popada w samozadowolenie po udanych występach. Nie ukrywa też jednak tego, że „przyjdzie czas na pierwszą kadrę”.

– Szczerze mówiąc, nie chcę o tym myśleć. Jeśli jednak los czy nowy trener da mi taką szansę, to bardzo się ucieszę i będę chciał dać tej kadrze jak najwięcej. Gram w reprezentacji U21, znam swoją wartość i umiejętności. Jeszcze przyjdzie czas na pierwszą kadrę – powiedział gracz Lecha po meczu (cytat za sport.pl).

Maksymalna koncentracja

Marchwiński dodał, że nie chce składać zbyt wcześnie śmiałych deklaracji co do swojej przyszłości w drużynie narodowej. Nie wybiega za daleko w przyszłość, ale ma jasny plan do zrealizowania:

– Nie chcę pochopnie mówić, że pociągnąłbym grę w tej reprezentacji. Na pewno wpływa na to wiele zmiennych. Na razie skupiam się na tym co tu i teraz – zakończył.

W kadrze Filipa Marchwińskiego prowadzi Probierz

Jeśli selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Michał Probierz, można spodziewać się, że Filip Marchwiński dość szybko dostanie poważną szansę w dorosłej kadrze.

Gdyby do tego doszło, mógłby pójść w ślady byłych graczy Lecha: Jakuba Kamińskiego i Michała Skórasia. Dostają coraz więcej minut gry w drużynie narodowej. Na korzyść Marchwińskiego działa też to, że od nowego selekcjonera media i kibice będą oczekiwać przeprowadzenia zmiany pokoleniowej w składzie. To będzie oznaczać rezygnacje ze starszyzny i postawienie w większym stopniu na młodych, zdolnych piłkarzy.

Czytaj także: Zwycięstwo w derbach dla Lecha

Bartłomiej Najtkowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl