Podpis pod kontraktem z Lechem Poznań złożył we wtorek przed południem środkowy obrońca Filip Dagerstål. Umowa 25-letniego Szweda obowiązywać będzie do 30 czerwca 2023 roku.
Piłkarz w niedzielę wieczorem przyleciał do stolicy Wielkopolski, w poniedziałek przechodził testy medyczne, miał też chwilę na to, żeby odwiedzić stadion przy Bułgarskiej i przespacerować się po murawie. Formalności zostały natomiast dograne we wtorek przed południem.
– Filip został naszym zawodnikiem. Stało się to na zasadzie rocznego wypożyczenia z rosyjskiego klubu FK Chimki Moskwa. Liczymy na to, że będzie wzmocnieniem na środku defensywy – mówi dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa.
Wszystko odbywa się zgodnie z wprowadzonymi przez FIFA przepisami o możliwym zawieszeniu do 30 czerwca 2023 roku obowiązujących kontraktów zagranicznych graczy związanych z klubami rosyjskimi oraz ukraińskimi. Jest to związane oczywiście z działaniami wojennymi podjętymi przez Rosję.
Nowy stoper Lecha jest wychowankiem IFK Norrköping, czyli jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Szwecji. Zadebiutował w pierwszej drużynie w 2014 roku, a w kolejnym sezonie (2015) jako 18-latek sześcioma występami dołożył swoją cegiełkę do wywalczenie mistrzostwa kraju. W końcówce 2020 roku jego licznik wskazywał już ponad 130 gier na poziomie szwedzkiej Allsvenskan i postanowił zrobić kolejny krok w karierze. W ten sposób trafił do rosyjskiej ekipy FK Chimki Moskwa, w której do tego momentu zaliczył 27 spotkań. W lutym, po wybuchu wojny na Ukrainie, wrócił do IFK na kilka miesięcy.
– Filip to piłkarz, którego doskonale znamy. To zawodnik, który pasuje do naszego profilu środkowego obrońcy. Dobrze radzi sobie z piłką przy nodze, umie wyprowadzać piłkę sprzed własnego pola karnego. Do tego nieźle gra w powietrzu, jest zdecydowany i inteligentny na boisku, umie się bardzo dobrze ustawić – wymienia atuty Szweda dyrektor Rząsa.
– Wiem, że Lech jest wielkim i wspaniałym klubem. Rozmawiałem chwilę z Jesperem (Karlströmem – przyp. red.) i opowiedział mi same dobre rzeczy. Widziałem także trochę zdjęć i nagrań wideo z fanami oraz atmosferą na stadionie i od razu można było wyczuć, że to naprawdę świetny klub. Wspaniale jest tu być. Na pewno jest łatwiej, kiedy możesz porozmawiać z kimś w klubie w swoim własnym języku. Ale uważam, że bardzo ważnym jest, by nie zamknąć się wyłącznie w tym gronie, tylko poznać się ze wszystkimi. Ale słyszałem już, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra i wszyscy lubią spędzać razem ze sobą czas – mówi Filip Dagerstål.
Dagerstål zaraz po podpisaniu we wtorek rano kontraktu po raz pierwszy pojawił się na treningu mistrzów Polski. Poleci również z zespołem do Gruzji na rewanżowy mecz z Dinamo Batumi w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy. Nie będzie mógł jeszcze zagrać, bo nie jest zgłoszony do tego etapu pucharowej rywalizacji.