Tramwaj na Naramowice etap 2 dotyczy budowy torów w ciągu ulic Garbary i Szelągowska. Od pętli Wilczak do skrzyżowania ulic Garbary, Estkowskiego i Małe Garbary. Inwestycja ma kosztować 770 mln złotych. Wygląda na to, że jest to zbyt duża suma.
Prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak po wygraniu po raz trzeci w wyborach samorządowych mówił dziennikarzom na konferencji prasowej, że w nadchodzącej kadencji ważna będzie budowa nowej trasy na Naramowice (drugi etap) i remont mostu Chrobrego. Celem jest, aby „Poznań wyróżniał się najlepszym transportem w Polsce i jednym z najlepszych w Europie”.
Teraz jak wynika z odpowiedzi Mariusza Wiśniewskiego na interpelację radnego Pawła Sowy, drugi etap tramwaju na Naramowice stoi pod znakiem zapytania. Władze miasta mają nie mieć pieniędzy na realizację inwestycji, dlatego projekt będzie realizowany inaczej. A to oznacza, że nie powstanie w tej perspektywie unijnej. Budowę odcinków władze miasta mogły częściowo sfinansować w ramach europejskiego programu FEnIKS, ale inwestycja musiałaby powstać do 2029 roku.
Radny Paweł Sowa w interpelacji zapytał o całą inwestycję i połączenie jej z budową nowego Mostu Chrobrego. Apelował o jednoczesną realizację obu inwestycji.
“Zarówno jedna jak i druga inwestycja spowoduje spadek przepustowości o około połowę (dostępna będzie tylko jedna jezdnia) oraz najprawdopodobniej zostanie uniemożliwiony przejazd tramwajów przez sam Most Chrobrego, zatem wskazana jest realizacja tych dwóch inwestycji równolegle (przepustowość w obu miejscach będzie podobna). Sekwencyjna realizacja tych dwóch inwestycji jest nielogiczna. Wstrzyma to realizację bardzo pilnej inwestycji tramwajowej (cały czas najważniejszej w Poznaniu, gdy mowa o poprawie parametrów całego układu tramwajowego) oraz spowoduje to bezsensowne, około dwukrotne, wydłużenie utrudnień dla pasażerów komunikacji miejskiej, kierowców oraz innych uczestników ruchu drogowego. Będzie to stwarzało także problemy społeczne i utrudnienia dla przedsiębiorców – vide problemy mieszkańców ścisłego centrum powiązane z remontem ulicy św. Marcin” – czytamy w interpelacji radnego.
Na interpelację odpowiedział wiceprezydent Poznania, Mariusz Wiśniewski.
„ZTM w II kw. br., zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, będzie dysponował dokumentacją niezbędną do wnioskowania o dofinansowanie ze środków europejskich na rzeczową realizację przedmiotowej inwestycji w trybie „zaprojektuj i wybuduj” – wyjaśnia Wiśniewski.
Później jednak zauważa, że z powodu ryzyka „realizacji tak rozległego przedsięwzięcia” miasto zdecydowało o realizacji inwestycji „w trybie klasycznym”. Najpierw ogłoszony będzie przetarg na dokumentację projektową oraz wykonawczą. A dopiero w drugim kroku pojawi się postępowanie przetargowe dotyczące właściwych prac budowlanych. Zmieni się też harmonogram inwestycji, czyli najpierw odbędzie się budowa nowego Mostu Chrobrego. Dopiero po tym zrealizowana będzie trasa tramwajowa wzdłuż Garbar i Szelągowskiej.
“Możliwość uniknięcia wynikających z jednoczesnej realizacji prac budowlanych na skrzyżowaniu ul. Solnej / Estkowskiego i Garbar oraz przebudowy mostu Chrobrego utrudnień w organizacji ruchu indywidualnego (samochodowego), które miałyby także wpływ na ruch autobusowy w tym rejonie były w opinii spółki PIM istotną okolicznością dodatkowo przemawiającą za przyjęciem omawianej zmiany harmonogramu prac” – tłumaczy Mariusz Wiśniewski.
Jak czytamy w odpowiedzi koszt inwestycji to ok. 770 mln zł. 220 mln zł mogłoby pokryć unijne dofinansowanie pieniędzy z programu FEnIKS. Dlatego ZTM Poznań będzie wnioskował o zabezpieczenie w budżecie miasta pieniędzy na wykonanie właściwej dokumentacji projektowej oraz wykonawczej.
Zapytaliśmy Urząd Miasta Poznania, czy w ocenie miasta ostatecznie uda się zdążyć do 2029 roku, a jeśli nie, to na co przeznaczy 220 mln z unijnego programu. Czekamy na odpowiedź.
Czytaj też: Inauguracyjna sesja sejmiku województwa wielkopolskiego. Nie wybrali zarządu i marszałka. Dlaczego?