Dariusz Dudka kończy swoją przygodę z Lechem Poznań po dziesięciu latach w różnych rolach – najpierw jako piłkarz, potem jako trener i asystent pierwszego zespołu. Jego umowa wygasa po sezonie 2024/2025 i nie została przedłużona.
Dudka trafił na Bułgarską latem 2015 roku. W barwach Lecha rozegrał łącznie 25 meczów – w Ekstraklasie, europejskich pucharach, Pucharze Polski i Superpucharze. Dwa kolejne sezony spędził w rezerwach, z którymi w 2019 roku wywalczył awans do II ligi. Po zakończeniu kariery zawodniczej został członkiem sztabu szkoleniowego.
Od sierpnia 2020 roku pracował jako asystent trenera u kolejnych szkoleniowców Kolejorza. Współpracował z Dariuszem Żurawiem, Maciejem Skorżą, Johnem van den Bromem, Mariuszem Rumakiem, a także Nielsem Frederiksenem. W tym czasie Lech dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski i dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy w 2023 roku.
– Bardzo dziękujemy Darkowi za codzienne zaangażowanie i cegiełkę, jaką swoją pracą dołożył do sukcesów klubu – mówi dyrektor sportowy Tomasz Rząsa. – Teraz po dekadzie spędzonej w Kolejorzu rozstajemy się, życząc Darkowi powodzenia w dalszej pracy szkoleniowej.
Odejście Dariusza Dudki oznacza, że trener Niels Frederiksen będzie mógł zaprosić do pracy kolejnego asystenta. W sztabie Duńczyka znajduje się już Sindre Tjelmelandem. Duńskie media mówią również o możliwym przejściu do Kolejorza 26-letniego Markusa Uglebjerga.
Lech poinformował jednocześnie, że w sztabie szkoleniowym pozostaje Hubert Wędzonka. Trener podpisał nową, trzyletnią umowę i nadal będzie pełnił funkcję asystenta Nielsa Frederiksena.