Po ostatnich niezbyt udanych występach, żaden chyba najwierniejszy kibic Zielonych, nie spodziewał się takiego meczu. Warta pokonała w Grodzisku Wielkopolskim Stal Mielec 5:2.
Warta festiwal strzelecki rozpoczęła już 7 minucie meczu. Mohamed Mezghrani ładnie dograł do Konrada Matuszewskiego, który płaskim uderzeniem pokonał bramkarza gości. Po kolejnych 4 minutach był już jednak remis. Jędrzej Grobelny popełnił prosty błąd, nie złapał piłki na dodatek zderzył się z Tiru i Jaunzemsowi pozostało tylko skierować ją do pustej bramki.
W 38 minucie Zieloni znów wyszli na prowadzenie po pięknym strzale z 20 metrów Adama Zrelaka. Niestety tuż przed przerwą Stal Mielec wyrównała a na listę strzelców wpisał się Ilja Szkurin .
Druga połowa, to naładowany karabin Warty Poznań. W niespełna 180 minut Zieloni zdobyli dwa gole. Najpierw do siatki piłkarzy z Mielca trafił Adam Zrelak, później Dawid Szymonowicz. To jednak nie był jeszcze koniec emocji. W 71 minucie Zrelak skompletował hat-tricka.
Warta pokonała w Grodzisku Wielkopolskim Stal Mielec 5:2. Były to cenne trzy punkty. Dzięki zwycięstwu Zieloni z 34 punktami wskoczyli na 13 miejsce w tabeli Ekstraklasy.
czytaj także: Trener Warty Poznań odchodzi
