Aż 4 obrońców zakupili działacze Bodo w trwającym obecnie oknie transferowym. Klub wzmacnia się przed rozgrywkami w Lidze Konferencji Europy, gdzie już 16 lutego zmierzy się z Lechem Poznań. Norwedzy pokazali, że potrafią wydawać pieniądze.
TRANSFERY PRZED MECZEM
Lech Poznań już 16 lutego zmierzy się z Bodo/Glimt w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Zespół, który w zeszłym sezonie zajął drugie miejsce w norweskiej ekstraklasie, już przygotowuje do walki o awans do kolejnej fazy turnieju. Działacze nie próżnują i w trwającym od początku stycznia oknie transferowym dokonali już 4 wzmocnień. Wszyscy nowi zawodnicy to obrońcy.
REPREZENTANT KRAJU
Największym transferem jest przejście do zespołu Omara Elabdellaouiego. Był on wolnym zawodnikiem po tym, jak wygasł jego kontrakt z Galatasaray Stambuł. Prawy defensor 49 razy wystąpił w reprezentacji Norwegii. Działacze ściągnęli również Fredrika Bjoerkana, swojego wychowanka, który doświadczenie zdobywał ostatnio w Hercie Berlin i Feyenoordzie.
INWESTYCJA W TALENT
Trzyletni kontrakt z Bodo podpisał również Odin Bjortuft. Wartość tego 24-letniego środkowego obrońcy od kilku sezonów rośnie, a w Norwegii uważany jest za wielki talent. Rywale Lecha zapłacili za niego 900 tysięcy euro. Jeszcze więcej, bo milion euro kosztował ich zakup kolejnego lewego obrońcy, 22-letniego Adama Sorensena. Działacze podkreślają, że jest on warty znacznie więcej, a w przyszłości jego transfer zwróci się sportowo i finansowo.