Filip Bednarek w bramce Lecha wzbudzał sporo kontrowersji już w poprzednim sezonie. Dziś znów pojawiają się pytania o jakość jego gry po tym, jak zdaniem sędziego, sfaulował zawodnika Piasta przed własną bramką.
Lech Poznań i Bednarek
Sędzia Szymon Marciniak nie miał wątpliwości, że Bednarek sfaulował, choć decyzja ta wywołała sporo kontrowersji wśród ekspertów, kibiców i piłkarzy. Sytuację tę zobaczyć możemy na nagraniu.
Po tym zachowaniu Bednarka był karny, a po karnym jedyny stracony gol w tym meczu.
W czasie przerwy natomiast, w rozmowie z Canal+, tak to komentował – Złe wybicie przez nas, ja chce się skoordynować z piłką, nie jestem w stanie patrzeć, gdzie jest przeciwnik i jest sytuacja do dyskusji – powiedział Bednarek.
Nie wiadomo, czy Bednarek właśnie tym argumentem próbował przekonać sędziego Marciniaka, sam za to przytoczył odpowiedź sędziego, który powiedział mu po prostu, że wpadł na gracza i faul jest ewidentny.
Lech wygrywa pomimo Bednarka
Kolejorza uratowali pozostali gracze. Najpierw Marchwiński, świetnym, mocnym uderzeniem zaraz na początku drugiej połowy, a potem Velde bardzo dobrym dośrodkowaniem i znów główką Marchwiński.
Oba, znakomite gole Lecha możecie zobaczyć tutaj.
Dzięki tym dwóm sytuacjom Kolejorz wygrał 2:1 i wywiózł z Gliwic 3 punkty. Za tydzień przy Bułgarskiej podejmie Radomiaka Radom.
Czytaj: Symulacja działań bojowych niedaleko Poznania