Jezioro zagrało na koncercie w Poznaniu. Niecodzienne zjawisko [ZDJĘCIA]

Do niesamowitego wydarzenia doszło na Enter Enea Festival. Muzycy zagrali z Jeziorem Strzeszyńskim. Koncert był hołdem dla natury i niepowtarzalnym doświadczeniem dźwiękowym. Przy użyciu nagrania podwodnego Jeziora Strzeszyńskiego, artyści stworzyli niezwykłą symfonię, która oczarowała publiczność. Zobacz zdjęcia z trzeciego dnia festiwalu.

Tego jeszcze nie było. Muzycy zagrali z udziałem jeziora

Zwieńczenie trzeciego dnia imprezy było wydarzeniem wyjątkowym. Odbyła się prapremiera „The Lake Has A Master Plan (Pharoah Sanders Tribute)” z wykorzystaniem nagrań podwodnych Jeziora Strzeszyńskiego. Muzycy zagrali z jeziorem. Koncert był specjalnie zamówiony przez organizatorów Enter Enea Festival. W odniesieniu do naturalnego otoczenia festiwalu – bliskości jeziora. Rafał Zapała w hołdzie dla Pharoaha Sandersa postanowił zaangażować akustyczne właściwości jeziora. W projekcie wykorzystał narzędzia ekologicznej kultury muzycznej spod znaku field recording, którego efektem jest „nagłośnienie” jeziora i wykorzystanie go jako warstwy brzmieniowej koncertu. Amplifikowane brzmienia otaczającej przyrody współtworzyły koncert. To wszystko dzięki podwodnym i nawodnym brzmieniom jeziora.

Enter Enea Festival 2023

Na początku trzeciego dnia imprezy Enter Enea Festival wystąpił Leszek Możdżer. Zaprezentował m.in. utwór J. P. Kaczmarka i Adama Makowicza. To właśnie ten drugi wyszedł na scenę po występie Możdżera. Zagrał trzy utwory ze swojej najnowszej płyty. To bez wątpienia postać ikoniczna dla polskiej pianistyki jazzowej. Jak powiedział publiczności Leszek Możdżer: dostał pierwszą płytę Adama Makowicza, kiedy miał osiem lat. Tak właśnie zaczęła się jego przygoda z jazzem.

Ćwierć wieku później sam nagrał z nim płytę w duecie i to w słynnej nowojorskiej Carnegie Hall. Tych dwóch pianistów dzieli bardzo wiele – podejście do swingu, język harmoniczny, estetyka brzmieniowa, frazowanie, anatomia stylu, repertuar… Pomimo tego wyszli na scenę razem, gdyż jak zauważył Adam Makowicz – „z Leszkiem Możdżerem bardzo łatwo wymieniać się muzycznymi myślami”.

Po tym niezwykłym duecie wystąpiła Cécile McLorin Salvant. Amerykańsko-francuska artystka o haitańskich korzeniach, uznawana za jedną z najlepszych współczesnych wokalistek dzisiejszej sceny jazzowej. Artystka zaprezentowała swoje bogate wykształcenie klasyczne, zanurzone w jazzie, bluesie i folku. Jej inspiracje są też zaczerpnięte z teatru muzycznego i wodewilu, a oprócz fenomenalnego warsztatu muzycznego dysponuje też niemal teatralnymi środkami wyrazu, które czynią z jej koncertów niezapomniane wydarzenia.

Na zakończenie

Ostatni dzień (7 czerwca) zapowiada się niemniej intrygująco. Wystąpią: Gloria Campaner, Alessandro Carbonare, Mario Stefano Pietrodarchi ASTOR (godz. 19.30), Jan Ptaszyn Wróblewski Quartet z Leszkiem Możdżerem (godz. 21) i Connie Han Trio (godz. 22.30).

Czytaj też: Będzie nowa sala widowiskowa w Poznaniu [ZDJĘCIA]

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl