Dwa razy mniej kupców i prawie trzy razy większe starty. Remont Targowiska Świt początkowo przyniósł oczekiwany efekt. Teraz jednak świeci pustkami. Miasto mimo wszystko podkreśla jego ważną rolę.
Spory remont
W 2018 roku Targowisko Świt przeszło remont. Pojawiły się tam nowe kioski i stragany, a także ławki dla klientów. Przestrzeń zyskała również nową nawierzchnię i oświetlenie oraz zabudowane śmietniki. Wyznaczono również miejsce na dostawy i rozładunek towarów. Cała przebudowa kosztowała około czterech milionów złotych. W 2019 roku remont rzeczywiście przyniósł efekt. Obłożenie targowiska wynosiło w szczytowym momencie nawet 94 proc.
Czytaj również: Są straty, będą zmiany
Kupcy odchodzą
W kolejnych latach sytuacja ta zaczęła się jednak znacznie zmniejszać. Spory spadek liczby kupców można było zauważyć w drugim kwartale 2021 roku. Wtedy obłożenie spadło z 82 do 64 proc. Pod koniec 2022 roku powierzchnia sprzedażowa Targowiska Świt była już wykorzystywana w zaledwie 47 proc. Kupcy używa zaledwie 51 stanowisk ze 109 dostępnych.
Straty
Jak się okazuje, z roku na rok targowisko przynosi również coraz większe straty. Mimo że przychody były jednymi z najwyższych od lat, znacznie wzrosły również koszty utrzymania. W 2018 roku targowisko przyniosło 102 tysięcy złotych straty, a w kolejnych latach było to 217 tysięcy, 236 tysięcy, 295 tysięcy, a w 2022 roku aż 307 tysięcy złotych na minusie.
Ważne dla Miasta
Jednocześnie jednak Miasto podkreśla istotną rolę targowisk w Poznaniu. Według analiz poprawiają one jakość życia mieszkańców oraz zwiększają atrakcyjność miasta.
– Są to przestrzenie otwarte i inkluzywne, pozwalające na współprzebywanie wszystkich grup społecznych i wiekowych. Targowiska to miejsca, w których mieszkańcy się spotykają. Ich funkcjonowanie sprzyja więc podtrzymywaniu więzi oraz poczucia przynależności do wspólnoty. – informuje spółka Targowiska.