Ciekawe ćwiczenia poznańskich strażaków. Po ciemku i z zasłoniętymi oczami

Ich zadaniem było znaleźć rannego strażaka tylko po sygnałach dźwiękowych. Następnie musieli udzielić mu pomocy i zabrać w bezpieczne miejsce. Wszystko robili na poziomie widoczności równym zero.

POMOC STRAŻAKOWI

Poznańscy strażacy regularnie przechodzą różnego rodzaju szkolenia. Tym razem poznańscy funkcjonariusze ćwiczyli w praktyce ewakuację nieprzytomnego strażaka ze strefy zagrożenia. Jak sami mówią, szkolenie rozpoczęli w myśl maksymy: “Pierwszą powinnością strażaka jest ratować życie. Kiedy tego nie robi, pierwszą powinnością strażaka jest szkolić się”.

NATYCHMIASTOWA POMOC

Rapid Intervention Team to zespół szybkiej interwencji, którego zadaniem jest rozpoznanie niebezpieczeństwa, gotowość i natychmiastowe udzielenie pomocy poszkodowanym ratownikom. Tym razem scenariusz zakładał sytuację, w której jeden ze strażaków stracił przytomność, a jego sprzęt służący do ochrony układu oddechowego jest uszkodzony.

W CIEMNOŚCIACH

Strażacy wyposażeni byli w specjalny zestaw ewakuacyjny. Pracowali jednak w zupełnej ciemności, a w dodatku z zasłoniętymi oczami. Poszkodowanego kolegę znaleźć musieli przy pomocy sygnałów dźwiękowych. Później mieli za zadanie wymienić mu źródło powietrza oraz założyć nową maskę. Następnie przy użyciu noszy musieli ewakuować rannego strażaka. W najbliższym czasie odbędą się kolejne ćwiczenia doskonalące umiejętności funkcjonariuszy.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl