W centrum Poznania ktoś prawdopodobnie z wiatrówki ostrzelał tramwaje. Policyjne dochodzenie trwa i funkcjonariusze mają w tej sprawie ważny apel.
DOCHODZENIE
Policja analizuje teraz nagrania z miejskiego monitoringu, a także monitoringu tramwajów, śledczy zbierają też informacje w terenie.
Policja ma jednak w tej sprawie bardzo ważny apel: Jeśli ktokolwiek widział to zdarzenie lub ma o nim jakiekolwiek informacje, albo o ludziach, którzy mogą za nie odpowiadać, powinien zadzwonić pod numer 112 – mówi Andrzej Borowiak, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
STRZELANINA W CENTRUM
Do zdarzenia miało dojść 16 stycznia w rejonie przystanku Łąkowa na ulicy Strzeleckiej. Gazetę Wyborczą poinformowali o nim pracownicy MPK Poznań, którzy podkreślają, że taka sytuacja nie może obejść się bez echa. 3 tramwaje linii nr 9 zostały ostrzelane najprawdopodobniej z wiatrówki między godziną 5:00 a 6:30.
NIKOMU NIC SIĘ NIE STAŁO
Agnieszka Smogulecka z MPK potwierdziła, że do takiej sytuacji rzeczywiście doszło. Pracownicy MPK poinformowali, że nikomu nic się nie stało, czuli się jednak zagrożeni i obawiali się o swoje bezpieczeństwo.
USZKODZENIA
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji przekazał, że do strzelaniny doszło w okolicach ulicy Strzeleckiej. Uszkodzenia w pozostałych tramwajach zauważono natomiast dopiero w zajezdni. W pojazdach zostały zniszczone szyby w drzwiach, a w jednym szyba boczna. Pracownicy MPK mają nadzieję na to, że uda się odnaleźć sprawcę.