Powybijane szyby, urwane lusterka i zniszczona karoseria. W nocy z czwartku na piątek na poznańskim Dębcu zostało zniszczone kilkadziesiąt aut. Policja cały czas ustala, ile ich jest dokładnie. Na razie udało się złapać jednego sprawcę.
W nocy z czwartku na piątek ktoś niszczył samochody zaparkowane na poznańskim Dębcu. Do uszkodzeń dochodziło na ulicy Kasztanowej, Łozowej i Racjonalizatorów. W większości pojazdy mają powybijane przednie szyby i poprzebijane opony. W niektórych autach sprawca uszkodził karoserie i boczne lusterka.
POLICJA SZUKA POSZKODOWANYCH
Wciąż nie wiadomo, ile dokładnie pojazdów zostało uszkodzonych. Jak poinformował nas Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji, jest ich co najmniej kilkadziesiąt. Funkcjonariusze, aby poznać pełny obraz zniszczeń, czekają jednak na zgłoszenia od poszkodowanych. Wszyscy kierowcy, których auta zostały uszkodzone, powinni zgłosić się do komendy policji na Wildzie. Można to zrobić pod numerem telefonu 47 77 125 11 lub osobiście w jednostce.
PODEJRZANY CZEKA NA ZARZUTY
Policjanci zatrzymali już jednego podejrzanego. Nie pochodzi on z Poznania, ale mieszka w stolicy Wielkopolski. 29-latek nie ma jeszcze postawionych żadnych zarzutów. Policjanci będą teraz oglądać zapisy z monitoringu i przesłuchiwali świadków, a technik kryminalistyki będzie badać uszkodzone pojazdy. Możliwe, że mężczyzna oprócz uszkodzenia mienia usłyszy również inne zarzuty.
