Twierdzą, że polski rząd nie radzi sobie z kryzysem energetycznym, a nawet połowa Polaków będzie miała problem z ogrzaniem domów. Według nich Polska powinna zacząć inwestować w odnawialną energię, a nie opierać się na rosyjskim węglu.
WYSZLI NA ULICĘ
Aktywiści z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego Poznań ponownie wyszli na ulicę, by manifestować swoje poglądy. Spotkali się na Placu Adama Mickiewicza i po raz kolejny zwrócili uwagę na niekompetencję rządu w kontekście transformacji energetycznej. Według nich tylko inwestowanie w odnawialne źródła energii może sprawić, że uniezależnimy się od rosyjskich surowców.
NIEKOMPETENTY RZĄD?
Strajkujący podkreślali, że przez kryzys energetyczny nawet 20 milionów domów może być tej zimy nieogrzanych. Według aktywistów rząd nie daje sobie z tym kryzysem rady.
Chcemy, żeby rząd skupił się na naszych, polskich odnawialnych źródłach energii tak, aby zabezpieczyć przyszłe pokolenia i zapewnić zieloną przyszłość. Energia z wody wiatru i z atomu będzie niezwykle istotna podczas zmiany miksu energetycznego, ponieważ aktualnie w 80 procentach opiera się on na rosyjskim węglu. – powiedział jeden z organizatorów Bartosz Bilski.
ZABLOKOWALI MIASTO
Strajkujący najpierw wykrzyczeli hasła i zaśpiewali piosenki. Później w eskorcie policji przeszli aleją Niepodległości, ulicą Solną, by finalnie dojść do Placu Kolegiackiego. Choć frekwencja była dużo mniejsza, niż na poprzednich akcjach Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, organizatorzy podkreślają, że w młodych ludziach wciąż jest siła do walki o ratowanie klimatu.
Ludzie chcą walczyć, natomiast musimy wrócić do siły, którą mieliśmy kiedyś. Spodziewamy się, że na kolejnym strajku, który będzie na wiosnę, przyjdzie więcej ludzi. Tym bardziej że jako strajk cały czas się zmieniamy i dostosowujemy do społeczeństwa. – dodał Bartosz Bilski.