Kraj

Ania Lewandowska opowiedziała o poronieniu. Poseł PiS to wyśmiał

Anna Lewandowska w odpowiedzi na słowa prezesa PiS o tym, że „kobiety nie rodzą, bo dają w szyję” opowiedziała jak trudna jest droga do macierzyństwa i jak w jej przypadku (i wielu kobiet) oznaczała najpierw poronienie. Lewandowską wyśmiał poseł PiS, bo jej wypowiedź oznaczała krytykę Kaczyńskiego.

ZNAWCA

Znany z wielu doświadczeń związanych z rodzicielstwem Jarosław Kaczyński, skarcił w miniony weekend Polki, stwierdzając, że nie rodzą dzieci, bo „dają w szyję”.

Ale jak do 25 roku życia daje w szyję to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach – mówił o młodych Polkach Kaczyński.

Na słowa prezesa PiS zareagowała Anna Lewandowska. Na swoim profilu na FB napisała.

DOŚĆ. Jestem zła, gdy widzę, że politycy w nieprawiedliwy sposób oskarżają kobiety, zamiast dostrzegać realne problemy. Jako kobieta i matka czuję się bardzo dotknięta ostatnimi wypowiedziami. Bycie mamą było moim największym marzeniem. Zanim się spełniło niestety, podobnie jak inne kobiety, doświadczyłam także poronienia. Według statystyk co piąta para w Polsce bezskutecznie stara się o dziecko. Stres, problemy ze zdrowiem czy z hormonami powodują, że nie tylko zajście w ciąże jest problemem, ale również jej utrzymanie. Nie oceniajmy zatem kobiet, które często w ciszy, walczą wszelkimi sposobami i środkami, aby na teście ciążowym zobaczyć upragnione dwie kreski… – napisała Lewandowska.

W ZAPARTE

Wydawałoby się, że PiSowi pozostaje przeproszenie za krzywdzące i niesprawiedliwe sądy swojego prezesa, ale nic podobnego. Poseł PiS Bartosz Kownacki, poproszony o skomentowanie wypowiedzi Lewandowskiej, żartował sobie z niej i jej męża, a ich rodzicielskie zmagania połączył z piłkarską karierą Roberta Lewandowskiego.

Jan Józefowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl