Lech Poznań stracił fotel lidera po przegranej 1:2 z Zagłębiem Lubin. Przez kontuzje obrona Lecha, składała się między innymi z trzecioligowych graczy i niestety w drugim już meczu z rzędu nie podołała wymagającemu rywalowi.
Ivan Djurdjević musiał rotować składem, do którego powołała między innymi Macieja Orłowskiego i Marcina Wasielewskiego. Ten ostatni kilka tygodni temu dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
Zagłębie od samego początku pokazywało, że ten mecz chce wygrać. Jego gra była bardziej składna. Gol „wisiał w powietrzu” i Putnocky już w 14 minucie wyciągał piłkę z siatki. Gola strzelił Łukasz Janoszka. Po straconej bramce Lech nie mógł długo się otrząsnąć. Zagłębie się cofnęło a piłkarze Kolejorza nie potrafili zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Ataki były niemrawe i mało skuteczne.
Druga połowa w wykonaniu Kolejorza była nieco lepsza. W 49 minucie piłkarze Lecha doprowadzili do wyrównania. Tomasz Cywka dostał piłkę na linii pola karnego i płaskim uderzeniem przy słupku pokonał Dominika Hładuna.
Niestety, Zagłębie szybko odpowiedziało na gola zdobytego przez Kolejorza. Z rzutu wolnego dośrodkował Starzyński, a Tuszyński posłał piłkę do siatki. W końcówce lechici rzucili się do ataku, starali się zdobyć choćby punkt, ale byli nieskuteczni.
Po przegranej Lech stracił fotel lidera. Na prowadzeniu z 14 punktami jest Lechia Gdańsk. Kolejorz traci do gdańszczan dwa punkty. Tyle samo punktów co Lech Poznań, ma Jagiellonia Białystok, Piast Gliwice i Zagłębie Lubin.