Jodek potasu dla obywateli trafił do komend Straży Pożarnej. Powodem walki w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

“Odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego obywatela Polski” – czytamy w komunikacie MSWiA. Na razie sytuacja jest pod kontrolą, a Państwowa Agencja Atomistyki monitoruje sytuację.

Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej trafiły tabletki zawierające jodek potasu. Jest to związane z wojną Rosji z Ukrainą, a dokładniej z doniesieniami o walkach w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. To standardowa procedura na wypadek ewentualnego zagrożenia radiacyjnego.

“Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa są w ciągłej gotowości, a odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego obywatela Polski” – czytamy w komunikacie.

Jak wynika z doniesień medialnych, w elektrowni stacjonuje obecnie około 500 rosyjskich żołnierzy. Wcześniej była ona wielokrotnie ostrzeliwana. Jak poinformowała w sobotę Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej, elektrownia ponownie jest podłączona do sieci. Dzięki temu, mimo że reaktory są wyłączone, działają funkcje bezpieczeństwa.

Jednocześnie MSWiA uspokaja, że obecnie nie występuje zagrożenie radiacyjne. Państwowa Agencja Atomistyki nieustannie monitoruje sytuację za naszą wschodnią granicą. W razie wystąpienia takiego zagrożenia rozdysponuje tabletki z jodkiem potasu obywatelom. Co ważne, lekarze nie zalecają przyjmowania tej substancji profilaktycznie.

Erwin Nowak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl