Poseł Franciszek Sterczewski został zatrzymany w nocy (przedwczoraj) w czasie jazdy rowerem środkiem Głogowskiej. Miał być, zdaniem policji, pijany. Nie zgodził się na badanie alkomatem, zasłonił się immunitetem. Teraz do incydentu odnosi się Donald Tusk.
Po upublicznieniu nagrania z zachowaniem posła Sterczewskiego, ten zapewnił, że dobrowolnie podda się karze i zgłosi na policję. Przeprosił też za swoje zachowanie.
Tramwaj, pociąg, autobus. Komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość! I tego się, Franek, trzymamy – napisał Tusk
Tramwaj, pociąg, autobus. Komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość! I tego się, Franek, trzymamy.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 29, 2022
Na nagraniu z policyjnej interwencji widać, że poseł najpierw odmawia przebadania się alkomatem, mówiąc – „Ja dziękuję” a potem wyciąga legitymację poselską. Policjanci tłumaczą, że mimo tego, że jest posłem może zgodzić się na badanie ale odmawia. Wyraźnie słychać też, że poseł nie mówi normalnie, ma problemy z wyraźną artykulacją. Policjanci stwierdzają, że czuć od niego woń alkoholu.
Wczoraj swoje zachowanie Sterczewski skomentował tak:
W związku ze swoją nieprzepisową jazdą na rowerze, wysłałem zgłoszenie do Komendy Policji w Poznaniu z wnioskiem o wyjaśnienie sytuacji, dobrowolne uchylenie immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności. Mój pełnomocnik ustala termin złożenia wyjaśnień. Raz jeszcze, przepraszam