Gniazdo z pisklakami spadło z dachu budynku na ulicy Rubież. Poznanianka mieszkająca w okolicy znalazła je i zabrała do domu. Ptakom nie stało się nic poważnego. Zostaną zaadoptowane przez dziką kaczkę mamę.
Poznanianka mieszkająca na ulicy Rubież znalazła dziś rano gniazdo z małymi kaczkami, które spadło z dachu budynku. Zaniepokojona losem piskląt kobieta, zebrała je do kartonu i zadzwoniła na straż miejską. W uratowaniu 5 małych kaczuszek pomógł Eko Patrol, który zabrał je do Ptasiego Azylu.
Na szczęście okazało się, że zwierzętom nie stało się nic poważnego i już niedługo będą mogły zostać wypuszczone na wolność.
Wszystko z nimi jest w porządku i dołączyły do reszty maluchów. Kiedy znajdziemy staw, gdzie pływa dorosła mama, która ma młode, to będziemy je wypuszczać. One przygarniają i adoptują pisklęta. – powiedziała weterynarz z Ptasiego Azylu.
Kacze gniazdo na dachu budynku może budzić zdziwienie. Jak się jednak okazuje, nie jest to związane z ingerencją człowieka w naturę. Kaczki często wybierają nietypowe miejsca na założenia gniazda, żeby ochronić pisklęta przed drapieżnikami.
Kaczki zakładają w większości przypadków gniazda przy ziemi bądź w pasie szuwarów czciach i są narażone na szereg różnych niebezpieczeństw. Być może jakaś para do czasu, do czasu szuka schronienia dla swojego lęgu gdzieś wyżej, na przykład w konarach drzew. Różne rzeczy mogą się wydarzyć w przyrodzie, więc gniazdo kaczki na budynku nie powinno być tak niezwykłe. – powiedział Samuel Odrzykoski, poznański ornitolog.