Kolejne narzędzie do ścigania osób, które nie płacą alimentów. Z długiem alimentacyjnym nie wezmą już kredytu ani nie kupią niczego na raty. Rząd przyjął projekt ustawy, która pozwoli na wpisywanie dłużników alimentacyjnych na listę Krajowego Rejestru Długów.
Dziś rodzice, którzy nie wywiązują się z obowiązku alimentacyjnego trafiają do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych (RDN) stanowiącego część Krajowego Rejestru Sądowego. Wpisywani są tu jednak tylko dłużnicy, co do których egzekucja komornicza okazała się bezskuteczna w odniesieniu do zaległości alimentacyjnych za okres dłuższy niż 6 miesięcy, a dostęp do RDN nie jest wystarczająco prosty i szybki. Dlatego wpis do tego rejestru nie zwiększał ściągalności alimentów. Potwierdziła to ankieta przeprowadzona wśród urzędników samorządowych, odpowiedzialnych za postępowania wobec dłużników alimentacyjnych. 85 proc. respondentów oceniło, że RDN nie jest skutecznym sposobem dyscyplinowania dłużników.
Dlatego od 1 lutego 2019 r. dotychczasowy Rejestr Dłużników Niewypłacalnych ma zostać zastąpiony przez w pełni nowoczesny, całkowicie jawny i powszechnie dostępny Krajowy Rejestr Zadłużonych.
Krajowy Rejestr Zadłużonych stanie się istotnym elementem wzmacniającym egzekucję świadczeń alimentacyjnych. Będą w nim ujawniane informacje o osobach, wobec których toczy się egzekucja świadczeń alimentacyjnych (lub należności budżetu państwa np. z tytułu świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego), a zaległość jest dłuższa niż trzy miesiące – pisze Ministerstwo Sprawiedliwości
Dane o osobach zalegających ze spłatą świadczeń alimentacyjnych automatycznie przestaną być ujawniane po siedmiu latach od ukończenia postępowania egzekucyjnego lub spłaty całej należności.
(na podstawie komunikatu Ministerstwa Sprawiedliwości)