„Denazyfikacji” kolejnych 6 krajów chce rosyjski polityk. W tym – Polski

Deputowany do Dumy Miejskiej Moskwy polityk napisał list w sprawie konieczności denazyfikacji kolejnych 6 krajów, w tym, Polski. W rosyjskiej polityce niewiele rzeczy dzieje się przypadkiem i z własnej inicjatywy polityków, dlatego może to być pewna próba wywołania strachu przez Rosję w okolicznych krajach.

 

 

O liście wzywającym de facto do agresji na kolejne kraje, napisanym przez moskiewskiego polityka, donosi niezależna telewizja NEXTA.

 

Deputowany do Dumy Miejskiej Moscow zasugerował, że sześć kolejnych krajów – #Kazakhstan , #Moldova , #Poland , #Lithuania , #Latvia i #Estonia – powinno zostać „denazyfikowanych”- czytamy w informacji NEXTY

 

 

To, że apel ten formułuje lokalny moskiewski polityk może być zagraniem celowym. Moskwa w ten sposób może sprawdzać reakcję na te pogróżki. Sprawdzać, czy wywołają one lęk w sąsiednich krajach. W przypadku zbyt poważnych reakcji, Rosja zawsze będzie mogła odpowiedzieć, że to tylko głos lokalnego polityka. Trudno jednak uwierzyć, że na precyzyjnie reżyserowanej scenie politycznej Rosji, ktoś wyszedłby z taką kwestią bez ustaleń.

Rosja od początku swojej inwazji na Ukrainę nazywanej „specjalną operacją wojskową” używa absurdalnego argumentu o „denazyfikacji” Ukrainy albo walce z – nacjonalistami ukraińskimi. W niedawnym wpisie rosyjskie MSZ stwierdziło.

Dokładnie jeden miesiąc od rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej w #Ukraine ; idzie zgodnie z planem, a wszystkie założone cele zostaną osiągnięte. Życie wraca do normy na terytoriach już wyzwolonych od nacjonalistów.

Trudno uznać, co jest większym absurdem w tym rosyjskim oświadczeniu bo ani operacja nie idzie zgodnie z planem, ani nie są osiągane wcześniej założone cele ani życie nie wraca do normy, tylko jest niszczone. Jak widać, w rosyjskiej komunikacji, wszystko jest na odwrót.

Jan Józefowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl