31-latek chciał uciec ze stacji bez płacenia za benzynę a podczas ucieczki potrącił pracownika stacji. Teraz grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Kilkanaście minut po godzinie 12:00 mężczyzna przyjechał na stację samochodem marki Hyundai ze zdjętymi tablicami rejestracyjnymi i zasłoniętą naklejką kontrolną znajdującą się na szybie – relacjonuje policja
Mężczyzna zatankował za 250 złotych i próbował uciekać. Próbował zareagować pracownik stacji ale został potrącony przez samochód. Złodziej paliwa miał jednak pecha. Na stacji była policjantka i strażak. choć po służbie postanowili zareagować i pojechali za sprawcą. W tym samym czasie poinformowali dyżurnego policji. Policjantka i strażak śledzili uciekiniera. Najpierw jechał w kierunku Poznania, potem zawrócił w Pobiedziskach a przy wjeździe do Gniezna czekali już na niego policjanci. Mężczyzna znów zaczął uciekać ale w końcu utknął w korku – gdzie zatrzymali go policjanci.
Prokurator przedstawił 31-latkowi zarzut kradzieży rozbójniczej. Tego samego dnia wobec podejrzanego Sąd Rejonowy w Gnieźnie zastosował tymczasowy trzymiesięczny areszt.