KRAJ – Pan Tomasz przebiera się w strój dinozaura i wyrusza na trasę po warszawskim dworcu by rozbawiać dzieci uchodźców, którzy tam przebywają. Rozdaje im drobne prezenty, łakocie ale te zaczęły się kończyć, dlatego poprosił o pomoc.
Pan Tomasz tak opisuje swoją akcję:
Potrzebne wsparcie. Kochani zorganizowałem nietypową akcje. Przebieram się za dinozaura i chodzę codziennie w strefie „matek z dziećmi” rozdając łakocie na Dworcu Centralnym. Część z nich śpi na ziemi, część w wózkach a część na rękach rodziców. Możliwość zbicia piątki, przytulenia się do dinozaura czy mały słodycz to dla nich chociaż chwilka na wyrwanie się z dworcowego marazmu. Przerób słodyczy, soczków, owocy, etc. jest niesamowity – tam cały czas przybywają nowe dzieci (często po kilkudziesięcio godzinnej podróży). Mimo wsparcia kilku znajomych gifty mi się już kończą.
Wszyscy jednak mogą w tej akcji pomóc. W kawiarni Kubek w Kubek na ul.Grażyny stoi pojemnik do, którego można wrzucać łakocie mini zabaweczki etc. Jeżeli ktoś chciałby wesprzeć akcje i podarować uśmiech maluchom z Ukrainy może się dorzucić,