Na kontakt@wpoznaniu.pl otrzymaliśmy nagranie, które pokazuje jak samochód wyrzuca chmurę spalin na auta, które stoją za nim. Jak opisuje kierowca, jadący z tyłu – „smród był straszny”. Pytamy policję, co zrobić w takiej sytuacji.
Jedziesz ulicą i nagle przednią szybę zalewa ci szary gęsty dym. Wydobywa się z rury wydechowej pojazdu przed tobą. Zastanawiasz się co możesz zrobić?
POLICJA
Zapytaliśmy podinsp. Iwonę Liszczyńską z biura prasowego Wielkopolskiej Policji,co robić w takiej sytuacji. W zeszłym roku kierowcy zgłaszali taką sytuację zaledwie 10 razy.
Każdy kierowca może taką informację przekazać z numerem rejestracyjnym takiego samochodu. Informacja jest następnie weryfikowana dwutorowo, w pierwszej kolejności w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców czy pojazd jest dopuszczony do ruchu. Drugim etapem jest wykorzystanie specjalnych furgonów Ekipy Techniki Drogowej i Ekologii – wyjaśnia podinsp. Liszczyńska.
Te specjalistycznie wyposażone pojazdy posiadają stację diagnostyczną, dzięki której funkcjonariusze przeanalizują spaliny wydobywające się z podejrzanych samochodów. Kiedy Policjanci wyjeżdżają na służbę furgonem ETDiE sprawdzają zgłoszone pojazdy zarejestrowane w danym rejonie. Oprócz tego w trakcie patrolu kontrolują inne pojazdy co do których podejrzewają przekroczenie norm dotyczących emisji spalin. Poznańska drogówka jest wyposażona w dwa takie pojazdy. Jeden sfinansowało Miasto drugi Powiat Poznański.
W przypadku, jeśli kontrola wykaże zły stan techniczny, funkcjonariusze zatrzymują elektronicznie dowód rejestracyjny wykluczając pojazd z ruchu drogowego. Właściciel zobowiązany jest do usunięcia usterek niezbędnych napraw w pojeździe. Kierujący powinien zgłosić się do punktu uprawnionego do przeprowadzenia badań technicznych. Diagnosta po pozytywnie zakończonym badaniu wprowadza informację w system i wówczas pojazd jest już dopuszczony do ruchu – dodaje policjantka.
W mediach społecznościowych coraz częściej przewijają się obrazki przedstawiające zestawienie miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu. Ostatnimi dniami nie zabrakło tam Poznania. Warto reagować, jeśli widzimy i czujemy auto-kopciuchy.