Roczne globalne koszty związane ze zdrowiem psychicznym m.in. wywołane pandemią mogą do 2030 r. wynosić ponad 6 bln dol. – wynika z raportu firmy doradczej Deloitte. Dodano, że opieka zdrowotna na całym świecie odpowiada za 4 proc. emisji dwutlenku węgla.
Według raportu na temat opieki zdrowotnej „2022 Global Health Care Outlook. Are we finally seeing the long-promised transformation?”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, w 2022 r. światowy sektor opieki zdrowotnej w dalszym ciągu stawiać będzie czoła wyzwaniom związanym z nieustępującą pandemią.
Jak wskazali eksperci Deloitte, oznacza to m.in. szybki rozwój wirtualnych usług medycznych i współpracę wielu podmiotów w produkcji i dystrybucji szczepionek. „Jednocześnie, coraz wyraźniej widać niepożądane efekty nierównego dostępu do opieki zdrowotnej, a także rosnące znaczenie zrównoważonego rozwoju i wpływu na środowisko naturalne” – zaznaczono.
Krzysztof Wilk, partner w Deloitte zwrócił uwagę m.in. na gwałtowny rozwój cyfrowych technologii oraz analityki danych co okazało się „katalizatorem operacyjnej i finansowej transformacji w opiece zdrowotnej na świecie”.
Pandemia ukazała – jak zaznaczono – że ekonomiczne efekty rozprzestrzeniających się chorób psychicznych i zaburzeń behawioralnych oraz ich wpływ na całość światowej gospodarki jest znaczący. „Szacuje się, że do 2030 r. koszty walki z chorobami psychicznymi na świecie wynosić będą ponad 6 bln dol. rocznie” – oceniono.
Dodano, że dostawcy usług w zakresie opieki psychologicznej czy firmy technologiczne powinny współpracować z ubezpieczycielami i instytucjami akademickimi, by rozwijać rozwiązania cyfrowe, które pozwolą skutecznie walczyć z różnymi schorzeniami psychicznymi.
„Digitalizacja ma ogromny potencjał przekształcenia globalnych systemów zdrowia psychicznego i behawioralnego tak, aby stały się bardziej powszechne, przystępne cenowo” – stwierdził Paweł Kuśmierowski, partner w Deloitte. Zauważył, że pandemia przyspieszyła powstawanie i rozpowszechnianie aplikacji z tego obszaru.
Według raportu opieka zdrowotna na całym świecie odpowiada za 4 proc. emisji dwutlenku węgla – to więcej niż przemysł lotniczy czy transport morski. Jak podkreślono, wynika to głównie z faktu, że większość szpitali i placówek opieki nie jest zaprojektowana z myślą o efektywności energetycznej, a jednocześnie wszędzie tam nieustannie pracuje specjalistyczny sprzęt medyczny i na szeroką skalę wykorzystuje się np. urządzenia klimatyzacyjne i chłodnicze.
Z drugiej strony, jak zaznaczono, zmieniający się klimat ma bezpośredni wpływ na zdrowie populacji i dodatkowo obciąża infrastrukturę opieki zdrowotnej. „To największe globalne zagrożenie dla zdrowia, przed którym stoi świat, ale równocześnie szansa na przedefiniowanie skali oddziaływania środowiska na społeczne determinanty zdrowia” – stwierdzono.
W opinii ekspertów wpływ zmian klimatu wciąż rośnie, zatem liderzy opieki zdrowotnej będą musieli „zbudować odporność swojej infrastruktury systemowej, łańcucha dostaw i zasobów siły roboczej”. Jest to niezbędne, by wytrzymać zdrowotne efekty klęsk żywiołowych, takich jak powodzie, susze, pożary i burze, ale też, aby sprostać napływowi pacjentów z chorobami układu oddechowego, sercowo-naczyniowego i innymi problemami zdrowotnymi wywołanymi zmianami klimatycznymi – podsumowano. (PAP)