Ponad milion złotych wyłudzonych w internecie, konta w różnych bankach, szybkie wypłaty gotówki i kryptowaluty mające zatrzeć ślady – tak działała grupa zajmująca się praniem pieniędzy, którą po ponad dwóch latach śledztwa rozbili policjanci z Poznania. Zatrzymano cztery osoby podejrzane o udział w procederze, który obejmował kilka krajów Europy.
Według ustaleń, zatrzymani pełnili rolę słupów finansowych. Była wśród nich 54-letnia obywatelka Białorusi oraz troje Polaków w wieku od 19 do 44 lat. To na ich konta trafiały pieniądze pochodzące z oszustw internetowych, które następnie były niemal natychmiast wypłacane, przelewane dalej lub zamieniane na kryptowaluty.
Źródłem pieniędzy były przede wszystkim oszustwa oparte na manipulowaniu emocjami ofiar. Sprawcy podszywali się pod żołnierzy przebywających na zagranicznych misjach, znanych artystów lub ich menedżerów, a także tworzyli fikcyjne relacje uczuciowe. W takich „związkach” pojawiały się dramatyczne historie i pilne prośby o pieniądze – na leczenie, zakup instrumentu czy bilety lotnicze. Każdy scenariusz miał jeden cel: wyłudzić kolejne przelewy.
Proceder działał nie tylko w Polsce. Pieniądze trafiające na konta podejrzanych pochodziły również z przestępstw popełnionych w Norwegii i Holandii. Łącznie, w ciągu ponad dwóch lat, przez rachunki bankowe słupów finansowych przeszło ponad milion złotych. Wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty prania brudnych pieniędzy. Prokuratura zarzuca im, że świadomie pomagali ukrywać nielegalne pochodzenie środków i wprowadzać je do legalnego obrotu. Grozi im do ośmiu lat więzienia.










