Dla Lecha Poznań zakończyła się runda jesienna. Piłkarze przezimują przerwę od gry na dobrych pozycjach do walki na wiosnę. Półmetek zmagań to doskonały czas na analizę i podsumowanie dotychczasowych osiągnięć. W przypadku poznańskiej drużyny można mówić, że wszystko jest „pod kontrolą”.
18 grudnia Lech Poznań zapewnił sobie awans do wiosennych rozgrywek Ligi Konferencji po zwycięstwie w szóstej kolejce fazy ligowej z czeską Sigmą 2:1.Mecz jeszcze przez długi czas będzie kojarzyć się kibicom z karnymi. W trakcie spotkania piłkarze Kolejorza aż trzy razy podchodzili do wykonania tego stałego fragmentu gry. Pierwszy raz uderzał Luis Palma, którego strzał obronił bramkarz gospodarzy. Na szczęście dla Lecha piłkarze Sigmy za szybko wbiegli w pole karne i sędzia nakazał powtórzyć „jedenastkę”. Za drugim razem do piłki podszedł Mikael Ishak i pewnym strzałem pokonał rywala. W drugiej połowie sędzia ponownie podyktował jedenastkę dla Kolejorza, jednak tym razem kapitan nie zdołał zamienić okazji na gola. Ostatecznie goście przed końcem gry zdołali zdobyć honorową bramkę i mecz zakończył się wynikiem 2:1.
Jesienne rozgrywki poznańscy piłkarze kończą na 11. lokacie. Teraz czeka ich mecz fazy play-off. W nowym roku na europejskich boiskach zobaczymy również Raków Częstochowa oraz Jagiellonię Białystok. Z rozgrywek odpadła Legia Warszawa, która i tak musi skupić się na grze w Ekstraklasie, ponieważ na półmetku zmagań znajduje się na przedostatniej pozycji.
Którzy zawodnik spędził na boisku najwięcej czasu?
Kolejorz ma za sobą 32 spotkania. Na ligowych boiskach rozegrali 17 meczów, z rezultatem sześciu zwycięstw, ośmiu remisów oraz trzech porażek. W rezultacie piłkarze poznańskiej drużyny spędzą przerwę na ósmym miejscu, z 26 punktami na koncie. Wynik mógłby być lepszy, gdyby Lech rozegrał zaległy mecz z Piastem Gliwice. Zakładając zwycięstwo, Lech znalazłby się na trzeciej pozycji, czyli w ścisłej czołówce. Sytuacja jest więc dla poznańskiej drużyny optymistyczna.
Zmagania mistrzów Polski w rozgrywkach pucharowych również dają powody do zadowolenia. Drużyna zapewniła sobie awans do 1/4 finału Pucharu Polski oraz fazy play-off Ligii Konferencji. Tegoroczna przygoda na europejskich boiskach zaczęła się od kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Następnie Lech rozegrał jedną rundę w kwalifikacjach do Ligii Europy, by ostatecznie zameldować się na trzecim poziomie rozgrywek kontynentalnych. Statystycznie Lech zwyciężył w 44 procentach wszystkich spotkań, a punktował w 75 procentach.
Tylko jeden z zawodników może pochwalić się grą w każdym spotkaniu. Przez 2880 minut, czyli łącznie dwie pełne doby, na boisku znajdował się Bartosz Mrozek. Trzon drużyny, czyli zawodnicy, którzy wystąpili w co najmniej 80 procentach spotkań, stanowią Antoni Kozubal, Leo Bengtsson, Joel Pereira, Mikael Ishak oraz Mateusz Skrzypczak. Najskuteczniejszym strzelcem Kolejorza był kapitan Lecha. Ishak ma na koncie 22 gole, daleko w tyle zostawiając kolegów z drużyny. Drugą pozycję zajmują wspólnie Luis Palma oraz Leo Bengtsson. Obaj zdobyli po sześć bramek. Szwedzki napastnik Lecha jest też jednym z trzech najskuteczniejszych piłkarzy Ligii Konferencji.
Rekordzistą pod kątem otrzymanych kartek jest Timothy Ouma. Wypożyczony ze Slavii Praga pomocnik ma na koncie jedną czerwoną i pięć żółtych kartek. Wykluczeni z gry przez sędziego w trakcie rundy jesiennej zostali również Luis Palma i Pablo Rodriguez.
Kibice nieśli w tym sezonie Lecha Poznań
Lech Poznań nie byłby tą samą drużyną, gdyby nie wsparcie wiernych kibiców. Ci w tym sezonie śrubują wynik frekwencji na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. W dziewięciu ligowych spotkaniach na trybunach znalazło się łącznie 273,5 tysiąca osób. Średnio ponad 30 tysięcy osób na mecz. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to uda się pobić zeszłoroczny rekord, wynoszący 28 974 osoby na spotkanie.
Piłkarze od 20 grudnia mają wolne. Do pracy wrócą dopiero w przyszłym roku, 7 stycznia, a już cztery dni później wylecą na zgrupowanie do Abu Zabi. Do rozgrywek powt. 31 stycznia w meczu ligowym z Lechią Gdańsk. Pierwszy mecz w ramach Ligi Konferencji UEFA odbędzie się natomiast 19 lutego.









