Przed poznańskim Sądem Okręgowym odbyła się kolejna rozprawa oskarżonego o brutalne zabicie żony Zbigniewa G. Mężczyzna miał jej zadać 60 ciosów nożem.
Bez odpowiedzi
O tym, czy Zbigniew G. w momencie zbrodni był poczytalny miała rozstrzygnąć druga opinia biegłych. Według obrońcy tak się nie stało. Zarówno psychiatra jak i neurolog podali wnioski zbieżne z pierwszą opinią. Oskarżony zadając żonie ciosy nożem miał mieć znacznie ograniczoną poczytalność. Biegły neurolog miał określić, czy na zmiany zachowania mężczyzny mógł mieć wpływ wypadek samochodowy, w którym doznał obrażeń głowy.
Na kolejnej wyznaczonej rozprawie sąd przesłucha biegłych. Jeśli zdecyduje, że mężczyzna był niepoczytalny w momencie zabójstwa, trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego a nie więzienia.
Od zatrzymania Zbigniew G. przebywa w areszcie. Od początku przyznawał się do winy. W czasie przesłuchania miał mówić, że od jakiegoś czasu działo się z nim coś dziwnego.
Makabryczne odkrycie
Co dokładnie wydarzyło się w mieszkaniu na osiedlu Stefana Batorego nie wiadomo. Znaleziono tam zwłoki 58-latki. Przyczyną śmierci kobiety był ostry krwotok wewnętrzny i zewnętrzny spowodowany licznymi ranami kłutymi szyi, klatki piersiowej i brzucha. W sprawie zatrzymano męża ofiary, 58-letniego wówczas Zbigniewa G. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa żony, powiedział, że żałuje tego, co zrobił, ale nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania.
Według świadków Zbigniew G. i ofiara tworzyli zgodne małżeństwo. Kolejna rozprawa odbędzie się w lutym.





