Każdy kto próbuje uniknąć mandatu nie odbierając listu poleconego, może bardzo się zdziwić, a potem trafić do aresztu.
Na sześć dni do aresztu trafił niedawno mężczyzna, który nie odbierał pocztowych wezwań do opłacenia mandatu na kwotę 300 złotych. Podobna sytuacja miała miejsce oodczas kontroli drogowej prowadzonej przez gnieźnieńskich policjantów drogówki, do której doszło w Wydartowie. Okazało się, że 33-letni kierowca skody octavii ma do odbycia zastępczą karę aresztu w zakładzie karnym.
Mężczyzna został zatrzymany, jednak po zapłaceniu grzywny w placówce bankowej został zwolniony do domu. Swoje postępowanie tłumaczył tym, że zmienił miejsce zamieszkania i dlatego nie odbierał wezwań. Organów ścigania takie tłumaczenie jednak nie przekonuje – tłumaczy policja
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl