Deszcz nie zatrzymał radości. Tłumy poznaniaków i turystów świętowały imieniny ulicy Święty Marcin. Organizatorzy liczą uczestników wydarzenia. Wstępnie mówią o kilkudziesięciu tysiącach.
31. edycja Imienin Ulicy Święty Marcin przyciągnęła tłumy. Choć aura nie sprzyjała, mieszkańcy ruszyli na Stare Miasto, by wspólnie świętować 11 listopada. Najważniejszym punktem programu był tradycyjny Orszak Świętego Marcina, który wyruszył po godzinie 13. Po pół godzinie aktor Mikołaj Fajfer, wcielający się w rolę patrona ulicy, odebrał klucz do miasta od prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
– Idźcie czynić dobro, bo ono, jak rogale, najlepiej smakuje, gdy się je dzieli z innymi – powiedział wcielający się w rolę Świętego Marcina aktor.
Centrum Kultury Zamek, organizator wydarzenia, przygotowało w tym roku imieninowe miasteczko w formule imprezy masowej. Zmiana ta była rekomendacją policji i zdaniem organizatorów okazała się trafiona.
– Po raz pierwszy w tym roku można było spotkać tak licznie osoby poruszające się na wózkach, głuche czy osoby z różnymi potrzebami. Widzieliśmy, że czuli się po prostu dobrze – podkreśliła Anna Hryniewiecka, dyrektorka CK Zamek.
Jedną z przyczyn zmiany korowodu na imprezę masową była popularność corocznego wydarzenia. W 2023 roku w wydarzeniu wzięło udział ponad 70 tysięcy osób, z czego korowód obserwowało ponad 9 tysięcy. Podczas tegorocznych imienin w szczytowym momencie świętowało około 7 tysięcy osób. Jak przyznaje Anna Gruszka z biura prasowego CK Zamek, organizatorzy wciąż liczą ile osób przewinęło się przez bramy ale jest to liczba kilkudziesięciu tysięcy osób. Sam gmach odwiedziło 15 tysięcy osób.
W programie znalazły się spektakle, warsztaty, akrobatyka, koncerty oraz kiermasz rogali świętomarcińskich – od tych tradycyjnych po rogalowe lody. Na scenie wystąpili m.in. Kuba Kubeus, Grupa Torpedo, Krzysztof Antkowiak i Małgorzata Ostrowska.
Czytaj także: Miasto pokazuje pomnik Przemysła II. Stanie w miejscu związanym z królem
