Dobre wieści z poznańskiego zoo

Po fali zgonów w poznańskim zoo (niedawno padł słoń, a krótko po nim mała żyrafa), krąg życia przyniósł dobre wieści o narodzinach nowego mieszkańca ogrodu. Do grona jego mieszkańców dołączył mały urson amerykański.

Choć mogłoby się wydawać, że sezon narodzin w poznańskim zoo już za nami, mały urson sprawił niespodziankę i pracownikom, i gościom.

– Mały urson od pierwszych dni był ciekawski i bardzo przywiązany do mamy. Choć wygląda jak puchata kulka, jego kolce twardnieją już po kilku godzinach od narodzin, a maluch praktycznie od razu dobrze sobie radzi. Pełną samodzielność osiąga w wieku około 5-6 miesięcy – czytamy w facebookowym wpisie poznańskiego ogrodu zoologicznego.

Ursony to mieszkańcy Ameryki Północnej. Zwierzęta te odnajdują się w najróżniejszych środowiskach – w lasach, tundrze i na łąkach, a nawet na suchych obszarach z krzewami. To stworzenia nocne, znani z doskonałych umiejętności wspinaczych, które większą część życia spędzają na drzewach. Sen zimowy? Nie dla nich, choć chłodniejsze miesiące spędzają w bezpiecznych kryjówkach (przeważnie w skalnych szczelinach lub norach).
To, co jedzą ursony, zależy od pory roku. Zimą to przede wszystkim kora drzew. Wiosną i latem żywią się liśćmi, młodymi pędami, korzeniami, nasionami, trawami i jagodami.

Marta Maj
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl