Stali przed wizją bankructwa. Z pomocą właścicielom pieczarkarni przyszli poznaniacy

O pieczarkarni Kubiak, która o mały włos musiałaby ogłosić upadłość, zrobiło się głośno za sprawą mediów społecznościowych. Najpierw napisało o niej zaprzyjaźnione gospodarstwo, później polityk, który nagłaśnia dobroczynne akcje. Dziś wiadomo już, że właściciele mogą być spokojni o los swojego biznesu.

Poznaniacy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Po tym, jak w sieci gruchnęła wieść o problemach pieczarkarni Kubiak z siedzibą w Borku Wielkopolskim, mieszkańcy nie pozostali obojętni na los jej właścicieli. O sprawie napisało najpierw Gospodarstwo Woronik, którego właściciel współpracował z pieczarkarnią. Post pojawił się w sobotę, 4 października.

– Pieczarkarnia Kubiak, z którą współpracuję, jest blisko likwidacji, chłodnia pełna grzybów, zbytu brak. Przetwórnia Okechamp, do której zawsze oddawali duże ilości grzybów, ogłosiła upadłość. Wczoraj ostatni raz odebrali pieczarki. Jak nie znajdą stałych odbiorców na 18 ton miesięcznie, to prawdopodobnie przestaną istnieć – czytamy we wpisie na Facebooku, w grupie mieszkańców Piątkowa.

O problemach przedsiębiorstwa napisał również Damian Żurawski, radny miejski z Sosnowca, który na co dzień w swoich social mediach zachęca do pomocy tym, którzy są aktualnie w potrzebie:

– Jeśli prowadzisz pizzerię, bar, pierogarnię, foodtrucka, przetwórnię -proszę zamów od nich. Jeśli gotujesz w domu, podjedź po skrzynkę, powiedz sąsiadce, udostępnij ten post. Pieczarki są dostępne na miejscu w Poznaniu na Franowie oraz w składzie Pełna Tytka Wuchta Sprawunków za Ździebko Bejmów, ul. Starolecka 57 – napisał na Facebooku w poniedziałek, 6 października.

Wiadomo już, że akcja przyniosła oczekiwany rezultat. Ba, nawet przerosła oczekiwania. We wtorek, 7 października, w mediach społecznościowych firma poinformowała, że kryzys zażegnany. Udało się znaleźć nowego odbiorcę pieczarek oraz chętnych do zakupów w ilościach hurtowych i detalicznych.

– Mamy nadzieję, że w najbliższych dniach sytuacja się ustabilizuje i będziemy mogli wznowić produkcję pełną parą! Jeszcze raz – dziękujemy za każdą wiadomość, każde słowo otuchy i każde udostępnienie. To dzięki Wam mamy siłę działać dalej – poinformowała pieczarkarnia Kubiak na Facebooku.

Czytaj także: Taki wynik poznaniaków powinien cieszyć. Wiemy co i jak jemy

Marta Maj
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl