Znany prezenter telewizyjny Piotr Kraśko został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej. Okazało się, że od wielu lat nie ma ważnego prawa jazdy. Właśnie usłyszał za to wyrok.
PIOTR KRAŚKO – SKAZANY
Kraśko został zatrzymany w kwietniu tego roku do rutynowej kontroli drogowej. Policjanci szybko zauważyli w bazie danych , że znany dziennikarz jeździ autem mimo, że kilka lat temu stracił prawo jazdy. Dziennikarz usłyszał właśnie wyrok sądu za prowadzenie samochodu bez prawa do jazdy. Kraśko ma zapłacić 7,5 tysiąca złotych oraz o kolejny rok został mu wydłużony okres, w którym nie wolno mu prowadzić samochodów.
Dziennikarze akcentują też fakt, że prawa jazdy nie traci się za drobne wykroczenia i Kraśko utracił je za zbyt szybką jazdę, w kraju, w którym tak wielu ludzi ginie na drogach.
Nie chodzi tylko o te 6 lat, ale i o to, że dwa razy tracił prawo jazdy za przekroczenie liczby punktów karnych. A wszystko w kraju, w którym co roku ginie na drogach grubo ponad 2 tys. osób, a prawie 40 tys. jest rannych
— Grzegorz Rzeczkowski 🇪🇺🏳️🌈 (@RzeczkowskiG) December 13, 2021
Dziennikarze jednoznacznie potępili kolegę po fachu za łamanie prawa na drodze.
6 lat? Przez 6 lat nie był w stanie na nowo zrobić uprawnień? Na co liczył, że jak jest znany to jakoś to będzie podczas kontroli?
Kompromitujące https://t.co/2yKjEi6pgb
— Grzegorz Marczak (@hazan) December 13, 2021
To już – nomen omen – jazda po bandzie. Złe jest przekroczenie prędkości czy spowodowanie na drodze wypadku. Ale wsiadanie za kierownicę przy odebranych uprawnieniach to już łamanie prawa od początku do końca, z rozmysłem.
Bardzo krzywa akcja.https://t.co/g0zgJWf0dT— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) December 12, 2021