Edukacja zdrowotna to gorący temat wśród Polaków. Z różnych środowisk dochodzą skrajne głosy. Jedni widzą w tym przedmiocie nadzieję, inny poważne zagrożenie dla dzieci. Jak wygląda sytuacja z zapisami na przedmiot w Poznaniu? Znamy statystyki.
Zgodnie z przepisami rodzice i pełnoletni uczniowie mieli czas na złożenie rezygnacji z uczestnictwa w edukacji zdrowotnej do 25 września. Jak wygląda sytuacja 30 września, już po zamknięciu listy rezygnacji?
W podstawówkach optymistycznie
Według danych przekazanych przez Hannę Janowicz, kierowniczkę I Oddziału Organizacji Szkół i Placówek Oświatowych Wydziału Oświaty UMP, najlepiej wygląda frekwencja w klasach IV szkół podstawowych – w zajęciach uczestniczy tam 73 proc. uczniów. Z każdym kolejnym rokiem odsetek ten maleje. W klasach V wynosi 64 proc., w VI – 57 proc., w VII – już tylko 41 proc., a w VIII spada do 33 proc.
Im starsi uczniowie, tym mniejsze zainteresowanie
Jeszcze niższe wskaźniki odnotowano także w szkołach ponadpodstawowych. W liceach ogólnokształcących w klasach I na zajęcia uczęszcza 34 proc. uczniów. W klasach II jest to 14 proc., a w klasach III zaledwie 8 proc. Sytuacja w technikach jest podobna. 28 proc. zapisanych w klasach I, 14 proc. w klasach II i 12 proc. w klasach III. W szkołach branżowych I stopnia widać niewiele lepszy obraz – 32 proc. frekwencji w klasach I, 20 proc. w klasach II i 18 proc. w klasach III.
Choć program wprowadzony został myślą o wspieraniu uczniów w podejmowaniu świadomych decyzji prozdrowotnych, frekwencja dowodzi jasno, że dla uczniów nie jest to priorytetowy przedmiot.
Czytaj także: Przyjaciela nie trzyma się na uwięzi. Co zmieni ustawa łańcuchowa?