Według założeń tzw. ustawy wiatrakowej osoby mieszkające do 500 metrów od urządzeń do produkcji zielonej energii, dostaną rekompensatę kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.
Do tzw. ustawy wiatrakowej, która w ostatnich dnia została uchwalona przez senat, odniósł się poseł Andrzej Grzyb. Ustawa wprowadza m.in. obniżenie minimalnej odległości nowych elektrowni wiatrakowych od domostw do 500 metrów.
– Najważniejsze jest to, że odległość została skrócona z 700 na 500 metrów, czyli według pierwotnego projektu. Jednocześnie w tej ustawie też wprowadzamy został zapis mówiący o tym, że wszystkie decyzje ostateczne dotyczące lokalizacji wiatraków muszą być zgodne z wolą miejscowego samorządu. Jeżeli zostaną określone inne parametry co do lokalizacji, to uchwała rady gminy czy miasta jest tutaj uchwałą wiążącą. Inwestor będzie zobowiązany corocznie przekazywać 20 000 złotych od 1 MW zainstalowanej mocy na rzecz mieszkających w promieniu 1 km tegoż wiatraka. Rocznie może dać to kwotę około 100 tysięcy zł. To odblokuje w przypadku Wielkopolski wiele inwestycji.
Polityk odniósł się również do kwestii zbrojenia oraz wprowadzenia podatku katastralnego, którego PSL nie popiera.
– To musi się odbywać w dialogu z ministrem finansów i z możliwościami polskiego budżetu.
W chwili obecnej wydajemy prawie 5% PKB na zbrojenia. I nie chcielibyśmy, aby sprawy społeczne były zakładnikiem tych wydatków, ale musimy sobie zdawać sprawę, że te wydatki na modernizację polskiej armii przez najbliższe 10 lat na podobnym poziomie. W moim przekonaniu w chwili obecnej nie ma dobrej atmosfery do tego, żeby obciążać ludzi podatkiem z tytułu posiadania nieruchomości np. własnego domu. Byłoby to trudne do zaakceptowania, więc raczej ten podatek katastralny z naszej strony nie jest popierany. Mówiliśmy to w przeszłości, mówimy to dzisiaj – stwierdził podczas spotkania z dziennikarzami poseł Andrzej Grzyb.