W Społecznej Dwójce na osiedlu Wichrowe Wzgórze trwa wykańczanie nowych pomieszczeń. Jedna z matek uczęszczających do szkoły dzieci niepokoi się o hałas i uciążliwy dla uczniów przebieg prac.
– Ostatnio moja córka ciągle skarży się na to, że nie ma warunków na niektórych lekcjach. Jest to powodowane przeprowadzanymi pracami, które mają tam miejsce. Wybrałam tę szkołę, wraz z córką, ponieważ miała dobre opinie wśród placówek w Poznaniu, z biegiem czasu zaczynam żałować tej decyzji – napisała do naszej redakcji mama uczennicy, która chce pozostać anonimowa.
W szkołach społecznych kluczową rolę odgrywa zaangażowanie rodziców. To właśnie oni demokratycznie podejmują decyzje o zmianach, również takich jak remont w placówce. Oznacza to, że zanim podjęto ostateczną decyzję w kwestii budowy nowych sal, rodzice musieli wiedzieć o takim pomyśle, a później zgodzić się na przeprowadzenie prac w trackie roku szkolnego.
Matka uczennicy twierdzi również, że jednego dnia uczniowie do szkoły musieli wchodzić przez boisko, ponieważ główne wejście do szkoły było zamknięte.
– Faktycznie był jeden taki dzień, kiedy dzieci musiały skorzystać z innego wejścia. Nasza szkoła zbudowana jest z dwóch części. Pierwsze z nich zbudowana była 20 lat temu. Aktualnie dobudowywana jest część z czterema nowymi salami. Zwykle prace remontowe zaczynają się po godzinie 15, kiedy uczniowie nie maja zajęć lub w weekendy. Dodatkowo nauczyciele dostali informację, aby informować nas o jakichkolwiek zagrożeniach czy utrudnieniach związanych z remontem. Jednak jeszcze nie zdarzył się żadne skargi. Ostatnio był jej taki dzień, kiedy chcieliśmy ochronić dzieci. Wówczas wstawiane były nowe drzwi, dlatego uczniowie musieli przejść przez salę gimnastyczną. Przejście przez boisko to około 100 metrowy odcinek. Dzieci znają ten teren, bo korzystają z niego m.in. podczas przerw – mówi Alina Gryń, dyrektorka szkoły.
Remont placówki ma zakończyć się 30 maja. Dyrekcja poinformowała nas, że aktualnie prace przebiegają zgodnie z planem.