Zablokowane ronda i skrzyżowania, samochody, autobusy i tramwaje unieruchomione w gigantycznych korkach. Później kilkutysięczny marsz ludzi po ulicach Poznania. Tak wyglądał 5 dzień protestów.
5 dzień protestów jak poprzednie, był głosem sprzeciwu wobec ograniczeniu kobietom prawa do aborcji po czwartkowym wyroku TK. Protesty w Poznaniu (ale i w innych miastach Wielkopolski i Polski) rozpoczęły się od blokad ulic, rond i tras tramwajowych. Poznań po godzinie 16 został sparaliżowany. Stanęło rondo Kaponiera, Rataje, Śródka i Starołęka. Przez centrum miasta nie kursowały autobusy i tramwaje. Na mieście słychać było okrzyki protestujących i ryk klaksonów.
korek przed wjazdem na Rondo Starołęka/ fot. czytelnik
O godzinie 19:00 na placu Wolności w Poznaniu rozpoczął się kolejny protest. Znów uczestniczyło w nim kilka tysięcy osób. Były przemowy i skandowanie haseł, tych jednych szczególnie ***** PiS i Wy********ć.
Późnej tłum – większości złożony z młodych ludzi – przeszedł ulicami Poznania. Najpierw pod poznańską katedrę. Tam doszło do małych przepychanek z policją, która odgrodziła kordonem wielotysięczny tłum od narodowców, którzy stali przy pomniku Papieża Jana Pawła II.
Później manifestujący przeszli pod siedzibę TVP Poznań, a następnie do centrum miasta pod biura posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Jak informują Strajk Kobiet, Poznański Ruch Antyfaszystowski oraz Pokolenie KOD, we wtorek odbędzie się kolejna odsłona protestu przeciw wyrokowi TK.