Wielkopolska

Były polityk partii rządzącej skazany za pedofilię. Skrzywdził 14 dziewczynek

Sąd uznał Piotra P., byłego szefa złotowskich struktur Platformy Obywatelskiej i działacza lokalnej organizacji sportowej go za winnego wykorzystywania 14 dziewczynek. Mężczyzna dopuszczał się wobec nich innych czynności seksualnych oraz utrwalał ich nagi wizerunek. W więzieniu spędzi 11 lat.

Jak poinformował portal astra24.pl do przestępstw o podłożu seksualnym dochodziło w Jastrowiu w latach 2021-2023. Piotr P. oferował dziewczynkom badania wad postawy, i w ten sposób zwabiał je do swojego domu. Pod pretekstem diagnostyki nakazywał im się rozbierać, dotykał je i fotografował. Rodzicom tłumaczył, że zdjęcia są niezbędne do dokumentacji medycznej w leczeniu problemów z kręgosłupem. Sprawa wyszła na jaw, gdy jedna z matek zgłosiła się do prokuratury w Złotowie i wskazała w niej na niepokojące zachowanie mężczyzny. Początkowo śledczy badali przypadki czterech dziewczynek, jednak w toku postępowania liczba pokrzywdzonych wzrosła do 14.

 – Sąd orzekł, że oskarżony dożywotnio nie będzie mógł zajmować stanowisk, wykonywać zawodu, prowadzić działalności z wychowaniem, edukacją oraz opieką nad małoletnimi. Sąd orzekł również na okres maksymalny, czyli 10 lat zakaz zbliżania się do tych pokrzywdzonych, a tytułem zadośćuczynienia za krzywdę zasądził na rzecz pokrzywdzonych kwoty od 5 do 10 tysięcy złotych. Na poczet wymierzonej kary zaliczył oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania od 1 grudnia 2023 r. Wyrok jest surowy, ale biorąc pod uwagę to, ile czynów popełnił i ile osób skrzywdził, nie jest on rażąco surowy. Jest adekwatny do społecznej szkodliwości – skomentował sprawę dla astra24.pl, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Poznaniu Aleksander Brzozowski

Usunięty z partii

Piotr P. przez lata pełnił funkcję szefa powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej w Złotowie. Trzykrotnie bezskutecznie kandydował na stanowisko burmistrza Jastrowia. Był także aktywnym działaczem lokalnej organizacji sportowej oraz zarządzał Wielkopolskim Stowarzyszeniem Społeczno-Gospodarczym. Po aresztowaniu został najpierw zawieszony w prawach członka partii, a następnie całkowicie z niej usunięty.

Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj także: Tylu zwiedzających jeszcze tam nie było! Padł rekord w popularnym rezerwacie

Marta Maj
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl